Robiliśmy, robimy i będziemy robić swoje, każdy na miarę swoich sił i możliwości. Popularyzujemy armwrestling, jak się tylko da, gdzie tylko się da. Ta praca jest nieskończona i czasem bardzo niewdzięczna. ()
Ileż to już razy przed zawodami staraliśmy się z Igorem, z Pawłem, Marcinem i wieloma innymi żeby przekazać cokolwiek choćby, co dotarłoby do dziennikarzy. Ileż to razy tłumaczyliśmy na czym polega „siłowanie na ręce”… Wiele razy. I co? Czasem miewamy takie porównanie z tym mitycznym Syzyfem i jego pracą, w której za każdym razem był już blisko i wszystko znów od nowa i od nowa.
Ale są też i sukcesy. Indywidualne i lokalne, ale zawsze przekładające się na ogólne postrzeganie naszego sportu. Wielkie sukcesy ma od dawna Marlena, ale nie ona jedna. Lokalnie – wiadomo, że Kuba ale też nie on jeden.
Dziś trafiła do mnie gazeta lubuska a niej solidny materiał o armwrestlingu i szczególnie armwrestlingu niepełnosprawnych. To jest kolejna cegiełka, która buduje popularność naszego sportu, kolejna „kropelka”, która drąży kamień.
Każdy z nas, lokalnie, indywidualnie, czy też mocniej, do oporu – może się przyłożyć do tej sprawy.
Dzięki Tomek Proc za reprezentowanie naszej wspólnej sprawy!
Zachęcam innych, na każdy możliwy sposób.
Pozdrawiam!
Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych, który obchodzony jest 3 grudnia, stał się okazją, by zorganizować spotkanie integracyjne dla osób niepełnosprawnych z różnych miejskich placówek. W działania włączyli się przedstawiciele i podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy, Warsztatów Terapii Zajęciowej „Postęp” oraz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Dołączyli także reprezentanci Stowarzyszenia Sympatyków Sportów Siłowych Arm Strong.
Dlaczego? – Bo mamy zajawkę, by pomagać innym – odpowiada krótko Tomasz Proc. – To, co robimy, jest w zasięgu osób niepełnosprawnych.
Niepełnosprawność ich nie ogranicza i mogą sięgać po największe sukcesy.
– Naszym celem jest integracja osób niepełnosprawnych, rozwijanie zachowań prospołecznych - wyjaśnia Izabela Ampulska, kierownik ŚDS. - Dlatego zorganizowaliśmy rozgrywki sportowe, ale i zajęcia warsztatowo – manualne. Integrowały się osoby niepełnoprawne w różnym wieku, zarówno młodzież, jak i osoby starsze. Integracja, współpraca, szerzenie tolerancji, ale i stworzenie warunków, by osoby niepełnosprawne akceptowały siebie – swoje niedoskonałości, słabości…
– To próba wyrównywania szans, by nie byli wykluczeni społecznie - mówi I. Ampulska.
- Takich akcji jest zbyt mało, osoby niepełnosprawne są pomijane, a nam zależy, by oswoić społeczeństwo i pokazać, że potrzeby osób niepełnosprawnych są równie ważne, co potrzeby osób sprawnych. Chcemy też nawiązać współpracę ze szkołami. By uświadomić i pokazać, że niepełnosprawni są tak samo ważni w naszym społeczeństwie, że nie należy z nich drwić.
- Od dawna integrujemy się ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. Tu nie ma problemu, ale problem jest w środowisku osób sprawnych. Tutaj często nie możemy się przebić – przyznaje Jolanta Waszc
Tradycyjnie można było liczyć na stowarzyszenie Arm Strong, które integruje się z różnymi grupami społecznymi w regionie.
– Sport, który uprawiamy i promujemy, a więc siłowanie na rękę, jest bardzo mocno związany z osobami niepełnosprawnymi – mówi Tomasz Proc.
archiwum >>>
Każdy facet chce być siłaczem!
Eduardo Tiete – walka z Dawidem była bardzo trudna!
Dobra taktyka Andrey Pushkara!
Puchar Świata Zawodników Niepełnosprawnych – show!