Już za kilka tygodni na włoskim Turnieju Supermatch spotkają się – zawodnik z Chorwacji Viktorio Sovic z zawodnikiem gospodarzy Angelo Varchetta. Jak Chorwat zapatruje się na ten pojedynek? Zapraszamy! ()
Viktorio, opowiedz o sobie, jak zacząłeś uprawiać siłowanie na ręce?
Viktorio Sovic: Pochodzę z Chorwacji, mieszam obok Zagrzebia. Treningi zacząłem jako dzieciak, z ojcem. Ojciec zmarł, kiedy miałem 16 lat. Pamiętam go i nadal jest moim wzorem i inspiracją. Potem zacząłem chodzić do klubu i tak już na stałe zająłem się siłowaniem. Pierwszy raz wystartowałem w 2010 roku w Zagrzebiu i od razu miałem dobre miejsce. Ten sport podoba mi się, bo tutaj wszystko zależy tylko ode mnie. Im więcej trenuję, tym lepsze mam wyniki.
Jak trenujesz?
Viktorio Sovic: Trenuję codziennie. Zawsze a moim sparingpartnerami, to Ivo Križan, Mate Mamić i Josip Burušić. Oni stawiają mi coraz większy opór i dlatego moja forma rośnie.
Czego spodziewasz się po pojedynkach Vendetta na Supermatch?
Viktorio Sovic: Spodziewam się dobrych, ciekawych walk i wielkich emocji dla zawodników i kibiców. Jestem pewny, że wygram swoją walkę. Cała impreza zapowiada się bardzo efektownie i cieszę się że jestem zaproszony. Co do innych pojedynków to po prostu spodziewam się wielkich emocji.
archiwum >>>
Rosja – eliminacje do M. świata i Europy
Engin Terzi: „Olimpijski Armwrestling?”
Specyfika kontroli antydopingowej zawodników niepełnosprawnych
I Puchar Olimpik Park Fitness Klub