Dmitrij Silaev, według prognoz wielu ekspertów, był najważniejszym kandydatem na pierwsze miejsce w kategorii +105 kilogramów oraz w absolutnej kategorii Pucharu Świata „Złoty Tur 2018". W 2017 r. Dmitrij zajął trzecie miejsce w kategorii na lewą ręką, ustępując miejsca Levanowi Saginashvili i Witali Laletinowi. Na prawą rękę Dmitrij zajął piąte miejsce w 2017 roku w plusie a w open był trzeci.

W tym roku ponieważ Levan Saginashvili, Witalij Laletin i Alex Kurdecha walczyli w Vendetta All Stars, a zatem nie brali udziału w Turnieju – Silaev był niekwestionowanym faworytem swojej kategorii oraz open. Pierwszego dnia Pucharu Świata, zgodnie z oczekiwaniami, Dmitrij zajął pierwsze miejsce w kategorii +105 kg oraz w open.

Ale drugiego dnia, w walkach na prawą rękę, Dmitrij zajął tylko ósme miejsce, a w open nie wziął udziału.

Wynika to z silnego zwichnięcia barku, które Sybirak zaliczył w pojedynku ze swoim rodakiem Gregory Lyashchukiem. Leshchuk i został zwycięzcą Pucharu Świata w kategorii +105 kg na prawą rękę. W open pierwszy był Evgeny Prudnik, Ukraina.

Natychmiast po kontuzji udzielono zawodnikowi pomocy w Polsce. Lekarze zdiagnozowali poważne zwichnięcie stawu barkowego. Następnie Dmitrij pojechał do domu w Krasnojarsku. Skontaktowaliśmy się z nim telefonicznie, a zawodnik powiedział nam, że jest coraz lepiej, po trzech lub czterech miesiącach będzie mógł wrócić na trening.

Dmitry przywitał się z fanami i powiedział, że już planuje kolejne starty na Złotym Turze.

No cóż… W te dramatyczne dni, w dniach żałoby – ta poważna kontuzja zeszła niejako na drugi plan. Nikt się chyba nie dziwi. Dobrze zatem dowiedzieć się, że zawodnik wraca do zdrowia, bo napiszę wam szczerze – wyglądało to okropnie.

Dmitrij! Wracaj do zdrowia!