KING'S MOVE w niczym nie szkodzi armwrestlingowi - jeśli walka jest prawidłowo sędziowana. Jest to trudna technika i praktycznie, w ciągu ostatnich dziesięciu lat, tylko Michael Monster Todd nadal używa go na najwyższym poziomie. ()
Punkt pierwszy: zasady / przepisy / reguły: Zgodnie z zasadami łokieć może oderwać się od poduszki, jeśli inna część ramienia znajduje się na poduszce, a sam łokieć jest „w rzucie” (obrysie) poduszki. Ramię walczącej ręki nie może spaść / obniżyć się poniżej linii stołu. Popatrzmy na walkę Michaela Todda (zawodnika, który wprowadził tą technikę do swoich walk) – zauważymy, że w Vendettach PAL – jeśli spełnione są powyższe warunki – faulu nie ma. Jeśli któryś z powyższych warunków jest naruszony – jest ukarany faulem.
Punkt drugi: wymogi oglądalności i efektownej walki. Kibice dzielą się na dwa obozy. Jedni uważają taką walkę za nieciekawą, wręcz brzydką. Inni są jej zwolennikami. Jednak każdy przyzna, że walki toczone przez Michaela Todda są niesłychanie efektowne i nieprzewidywalne.
Punkt trzeci: przewaga. Jedną z głównych kwestii, do których odwołują się przeciwnicy tego ruchu – jest to, że taki styl daje bezprawną - nieuczciwą - przewagę. I tutaj możemy zdecydowanie powiedzieć, że ruch ten nie daje żadnej przewagi, którą można by nazwać oszustwem.
Czemu?
Po pierwsze dlatego, że ten ruch może zastosować każdy z przeciwników.
Po drugie, jak już powiedzieliśmy, podczas gdy sędzia utrzymuje walkę zgodnie z zasadami, ręka sportowca jest ugięta, dlatego on też jest zmęczony.
Po trzecie, jest to technika, przeciwko której zawodnicy już nauuczyli sie walczyć, jest to też technika jedynie obronna, a stosujący ją zawodnik jest narażony na kontratak.
KING'S MOVE w niczym nie szkodzi armwrestlingowi - jeśli walka jest prawidłowo sędziowana. Jest to trudna technika i praktycznie, w ciągu ostatnich dziesięciu lat, tylko Michael Monster Todd nadal używa go na najwyższym poziomie.
archiwum >>>
Tim Bresnan: Nic więcej nie dało się zrobić!
Bogdan Ivakhnenko: Chcę być najlepszy na świecie!
Mirek Krawczak nie żyje
Gratulacje dla Radka Kwietniewskiego!