Ocena drugiego etapu Turnieju TOP 8 to w istocie nowe odpowiedzi na nowe pytania. Zapraszamy więc! ()
Na przykład... Po zakończeniu pojedynku Rustam vs Tim – przekonaliśmy się, że Tim jest realnie silniejszy i jeśli kontroluje łokieć i technikę – to Rustam nie ma szans. Ale... czy Rustam da radę pokonać o wiele mniej utytułowanego, ale za to o wiele potężniejszego Alexa? A jakie szanse ma Amerykański Weteran z Dmitry Trubinem? Jeśli chodzi o Trubina – dał sobie radę ze sprawami przeprowadzki, znów wszedł w uderzenie i pokazał, że nie można go spisywać na straty. Może na dziś nie jest czempionem ze ścisłej czołówki, ale też nie odpadł wiele od najlepszych.
Położenie Dmitry dokładnie określi jego pojedynek z Timem. Amerykanin jest wyraźnym liderem tej „dolnej” drabinki. Jeśli Dmitry pokona go wyraźnie to udowodni, że wciąż jest kandydatem do ścisłej czołówki. Jednak – jeśli walka będzie równa lub zakończy się przegraną – okaże się, że oczywiście – jest na TOPIE, ale ma niewiele szans w bitwach ze ścisłą czołówką. Podobnie jak i Rustam.
Alex Kurdecha również znajduje się na rozdrożu. Walka z Rustamem pokaże czy dostał się do Turnieju na zasadzie „ulgowego biletu”, czy też jest w nim na pełnych zasadach.
Evgeny Prudnik – mimo że zyskał sporo masy mięśniowej, to zdecydowanie przegrał z Vitaly Laletinem.
Ten pojedynek dał nam więcej pytań, niż pozostałe. To fakt, że w 6. rundzie, po starcie w dobrej dla siebie pozycji (a nie z uchwytu sędziowskiego) wszedł w hak i nie dał szansy przeciwnikowi.
Ale czy Prudnik będzie w stanie wzmocnić swój start aż tak wyraźnie, żeby narzucać własną walkę? To pytanie, na które możemy uzyskać odpowiedź już w tym roku, na trzecim etapie Top 8.
Kto jest silniejszy: Evgeny Prudnik czy Kydyrgali Ongarbayev? Do ostatniej walki Kazacha większość była skłonna uważać Prudnika za faworyta, ale Ongarbayev był zaskoczony, że tak ciężko walczył z Lewanem Saginashvili, że walka była pełna emocji i zainteresowania. A potem trudno już nazwać Prudnika jednoznacznym faworytem tego zestawienia.
Ostatnią „intrygą”, która została nam ujawniona, jest pojedynek Witalija Laletina z Levanem Saginashvili o pierwsze miejsce w pierwszej ósemce. Kydyrgali pokazał, że Levan nie ma żelbetowego hak i można go zaatakować górą. Jednocześnie Levan jest przyzwyczajony do walk w wadze superciężkiej i często spotykał sportowców, choć słabszych, ale o podobnych wymiarach, a Witalij Laletin przyzwyczaił się do walki z przewagą antropometryczną, której nie będzie miał tutaj.
Ostatni etap Turnieju jest, co oczywiste, najbardziej oczekiwany. I znów – pojawią się pytania. A na odpowiedzi poczekamy do kolejnego, następnego sezonu.
Anastasia Kisilyova
archiwum >>>
Marcin w Chinach – wysokie nagrody skusiły wielu wojowników!
Doceniajmy to, co mamy!
VITALY LALETIN: ROBIŁEM TO, CO BYŁO POTRZEBNE
KYDYGRALY ONGARBAEV: w pierwszych rundach chciałem zamęczyć Levana