Language
/ Kontakt /

Alex Kurdecha: Miałem dwa plany na Rustama >>>

Alex Kurdecha: Miałem dwa plany na Rustama # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Paweł Gawenda – wywiad z Alexem, zapraszamy! Emocje po Złotym Turze oraz finałach turnieju Top 8 już trochę opadły. Udało nam się złapać naszego zawodnika Alexa Kurdechę, który zajął tam ostatecznie 7 miejsce i zadaliśmy mu kilka pytań. Zapraszamy chętnych do krótkiej lektury! ()

Paweł Gawenda: Witaj Alex! Przede wszystkim wielkie gratulacje! Jesteś już parę dni po walce z Rustamem, powiedz nam już tak na chłodno, jak ta walka wyglądała z Twojej perspektywy, coś Cię zaskoczyło, zdziwiło?

Alex Kurdecha: Przede wszystkim dziękuję wszystkim kibicom, tym ludziom, którzy we mnie nie wierzyli oraz spisywali na straty, a wiem, że było ich dużo. Dali mi motywację do dalszego działania i rozwoju. Jeżeli mam mówić o samej walce, to od pierwszej rundy miałem jakiś plan jak podejść do walki, miałem ich nawet kilka. Jeżeli mam mówić o całej historii to finał TOP 8 zaczął się trzy miesiące przed samą walką. Przygotowywałem się fizycznie i przede wszystkim psychicznie. Wiedziałem, że Rustam jest bardziej techniczny, bardziej doświadczony i zdecydowanie szybszy na starcie, co może być decydujące w tej walce. Widziałem jak szybko zawijał w hak i pokonywał takich zawodników jak Dimitry Trubin czy Todd Hutchings. Rustam jest zawodnikiem, który jest w stanie nawiązać walkę z najsilniejszymi hakowcami na świecie i zdawałem sobie z tego sprawę. Krótko mówiąc, moim celem było nie przegrywanie w pozycjach kluczowych i nawet mimo wolniejszego startu nawiązać walkę. Starałem się Rustama złapać z pozycji defensywnej bo miałem dwa plany, o których mówiłem na konferencji prasowej. Jeden to wygrać, drugi to nie przegrać, na szczęście drugi zadziałał. Myślę, że Rustam, jako doświadczony zawodnik, bardziej nastawiał się jak wygrać i nie skupił się na tym co będzie kiedy znajdzie się w niekorzystnej dla siebie pozycji. To mogło być też przyczyną jego przegranej.

Jednym z czynników była też anatomia, mam predyspozycje genetyczne, które dały mi możliwość walki w taki sposób, który był bardzo niewygodny dla Rustama, ale nawet w takiej sytuacji wiedział on jak nawiązać walkę ze mną.

Paweł Gawenda: Podchodziłeś do niej z zamiarem wygrania czy sam byłeś zaskoczony jej przebiegiem?

Alex Kurdecha: Podchodziłem do walki po długich trzy miesięcznych przygotowaniach, byłem świadom swoich mocnych i słabych stron. Moim głównym założeniem było sprawdzenie się z zawodnikiem klasy światowej. Celem było nawiązać walkę, to się udało i na dodatek udało się ją wygrać. Miałem plan B, ale na szczęście plan A zadziałał.

Paweł Gawenda: Chodzą pogłoski, że teraz, aby brać udział w Top 8 będziesz musiał stoczyć walkę z Tobiasem Sporrongiem ze Szwecji lub z Deivydasem Rimkusem z Litwy. Jak to widzisz i jak podchodzisz do tych walk?

Alex Kurdecha: Zgadza się, żeby kontynuować udział w Top 8 będę walczył ze Szwedem lub zawodnikiem z Litwy. Ta walka odbędzie się za półtora miesiąca. Jeżeli pytasz jak podchodzę do tej walki, to Ci zawodnicy pokazali bardzo wysoki poziom na Złotym Turze. Mieli 2 i 3 miejsce na obie ręce w kategorii +105kg, więc widać, że trzymają wysoki poziom i są głodni wygranych. Na pewno przygotują się najlepiej jak to możliwe, bo szansa udziału w Top 8 jest bardzo motywująca. Będę starał się przygotować odpowiednią formę, jak najlepszą w tym krótkim czasie. Zdaję sobie sprawę, że to nie będzie łatwa walka, na pewno nie będzie mowy o lekceważeniu przeciwnika i dam z siebie wszystko.

Paweł Gawenda: Dziękuję za krótki wywiad i jeszcze raz gratulacje!

Alex Kurdecha: Również dziękuję i pozdrawiam kibiców!

archiwum >>>

Language