Była seria wygranych, była passa porażek, jak to bywa w karierze zawodowego sportowca. Dmitry po prostu musiał wygrać z Timem Bresnanem! Musiał! Nie miał drugiego wyjścia! I wygrał! Ale najważniejsze to, że on umie wyciągać wnioski z każdego pojedynku, nawet kiedy przegrywa. Teraz, znów przed nim Nowy Rok, w który może wejść już spokojnie. Zapraszam na krótki wywiad z tym zawodnikiem! ()
Po pierwsze, czy możesz podsumować miniony rok pod względem sportowym? Czy to - sukces, rok średni czy nieudany?
Dmitry Trubin: Rok 2019 dla mnie nie zaczął się zbyt dobrze. Ale zebrałem swoją siły i udało mi się wyprowadzić go na dobry etap. I jestem z tego zadowolony. Teraz, gdy rok dobiega końca - jestem zadowolony z mojej formy i walki.
Zmieniłeś miejsce zamieszkania, miasto, kraj. Czy to tylko ze względów sportowych?
Dmitry Trubin: Tak, zmieniłem miejsce zamieszkania. Ja już wcześniej mieszkałem w Federacji Rosyjskiej, więc wróciłem do ojczyzny. Stało się tak z powodów rodzinnych. Teraz mam tutaj sparing partnerów, co oczywiście jest dobre.
Mówi się, że porażka może także czegoś nauczyć. Czego dokładnie nauczyłeś się na przegranych walkach?
Dmitry Trubin: Każda porażka, którą poniosłem, doprowadziła do tego, że stałem się silniejszy do następnej bitwy. Ponieważ zawodnik, który nie wyciąga wniosków, jest zły. To znaczy wzmocniłem brakujące ogniwa i starałem się bardziej profesjonalnie przygotować do następnego pojedynku.
W tle słyszę głosy dzieci. Ile masz dzieci iw jakim wieku?
Dmitry Trubin: Mam czworo dzieci: Najstarszy, Maxim, ma 11 lat, Aleksiej 6 lat, trzeci - Gregory, będzie miał pięć lat. A moja najmłodsza córka, Milan, skończyła roczek 15 grudnia.
Jak oceniasz swoją obecną pozycję w armwrestlingu? Jakie są twoje cele na 2020 rok?
Dmitry Trubin: Zyskałem dobrą siłę i suchą masę mięśniową. Trochę poprawiłem start i uzupełniłem brakujące techniki. W 2020 roku, podobnie jak każdy członek pierwszej ósemki, mam za zadanie wygrać sezon. Dlatego będę się starać i pracować nad tym. Jeśli wszystko się ułoży, zobaczysz mnie w finale! Cieszę się teraz z wyniku pierwszego etapu i teraz odpoczywam, wracam do zdrowia, a w najbliższej przyszłości rozpocznę przygotowania do nowego sezonu.
Dmitry, dzięki za wywiad, gratuluję tobie i całej twojej rodzinie!
Dmitry Trubin: Pozdrawiam wszystkich czytelników!
Wywiad: PeSzy
Na tym zdjęciu sytuacja, która zdarzyła się tuż przed zawodami chyba w 2017 roku. Po prostu ktoś musiał pilnować torebki naszej szefowej! Ania! Pozdrawiamy i zapisujemy się na tę funkcję za rok!
archiwum >>>
Wesołych Świąt!
Brawa dla „Chłodniczaka”!
LEGENDA - ANDREY PUSHKAR
Alex Kurdecha: Miałem dwa plany na Rustama