Language
/ Kontakt /

CZY PAN MIRCEA OSZALAŁ? >>>

CZY PAN MIRCEA OSZALAŁ? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

World Armwrestling Federation czyli WAF, reprezentowany w tym temacie przez WAF Executive Board i konkretnie sekretarza generalnego pana Mircea Simionescu Simicel wyraźnie źle znosi zmiany klimatyczne na naszej planecie. Gdy już wydawać się mogło, że wszystko się układa i dwie federacje (WAF i IFA) będą sobie – osobno – robiły swoje, po swojemu... nagle! Szokujący wybryk ze strony WAF. Moim zdaniem jest to nawet więcej, niż wybryk. To, co zrobił WAF może być nawet przestępstwem. A na pewno godzi w dobre, sportowe obyczaje, przyzwoitość (gdy dotyczy nieletnich) oraz zwyczajną logikę. ()

Na początek zastrzegam, że tekst dotyczy tylko polskich spraw, choć sprawa ma charakter międzynarodowy.

WAF opublikował w internecie listę pięciuset zawodniczek i zawodników oraz 13 sędziów, których „zbanował”. Słowo „banować” jest nowe i nie ma (o ile mi wiadomo) żadnych treści prawnych. Podobnie jak dziwaczne określenie „not in good standing” nie ma żadnej kodeksowej konotacji. Jeśli, przykładowo, popełnię wykroczenie i zdewastuję komuś pozostawiony na ulicy rower, to sąd mnie nie „zbanuje” tylko konkretnie ukarze. Jeśli, mimo kary, zrobię to jeszcze pięć razy to dzielnicowy nie powie mi, że jestem z nim w „not in good standing” tylko zawlecze do sądu po raz kolejny. Posługiwanie się przez jakąkolwiek organizację określeniami, które tylko poważnie brzmią, ale tak naprawdę niczego nie oznaczają, pojawiło się po to, żeby sprawy gmatwać. Tymczasem prawo powinno sprawy rozplątywać, a nie gmatwać!

Posłużę się znów przykładem...

Już dziś mogę napisać, że pan Mircea nie zostanie zaproszony na moje urodziny 27 października 2020 roku, bo jestem z nim w „not good standing”. Sorry Mircea, nie załapiesz się na przyjęcie! Jesteś u mnie „zbanowany”! Ale, co to będzie oznaczać w sensie prawnym? NIC! Obaj jesteśmy wobec siebie osobami prywatnymi i nic, nikomu do naszych relacji.

A teraz poważnie!

Polskie zawodniczki, sędziny, zawodnicy, sędziowie – umieszczeni na liście „not in good standing” nie są osobami prywatnymi! Są członkami Federacji Armwrestling Polska! Są reprezentantami Polski (i swoich miast, regionów, województw) w światowej rywalizacji sportowej!

Natomiast – od momentu, gdy Federacja Armwrestling Polska wyszła z WAF – nie mają żadnych „powiązań” z tą federacją! Nie mogą zatem znajdować się na żadnych listach publikowanych przez World Armwrestling Federation! WAF nie ma prawa posługiwać się danymi osobowymi osób, które w żaden sposób do WAF nie należą!

Zatem ta publikacja może być wykroczeniem, może być przestępstwem, a na pewno narusza dobra osobiste osób wymienionych na wspomnianej liście!

Na tej liście są również osoby nieletnie i to już wykracza poza wszelką przyzwoitość! Nie można bowiem publikować danych osobowych nieletnich bez zgody ich rodziców. A szczególnie w kontekście negatywnym!

Nagłówek listy „banned” i „not in good standing” to z pewnością negatywny kontekst. Fakt bycia na tej liście może wyrządzić szkody konkretnemu zawodnikowi.

Konkretne i wymierne. Na przykład...

Konkretny zawodnik, w konkretnym mieście idzie do potencjalnego sponsora oraz do burmistrza z prośbą o środki (czyli kasę) na wyjazd na zawody. Przedstawia się, mówi że jest zawodnikiem armwrestlingu, reprezentantem Polski. Załóżmy że potencjalny sponsor i burmistrz są ludźmi powolnymi i starannymi w działaniach i odpowiedzą za kilka dni. W tym czasie, choćby z ciekawości i ostrożności, szukają hasła „armwrestling” i nazwiska danego zawodnika. Przy odrobinie szczęścia natrafią na listę „zbanowanych” przez WAF. Jest to możliwe. Zobaczą – ten facet, co chce żebyśmy mu sfinansowali wyjazd – jest „in not good standing”. Czyli... coś nie halo, coś nie tak, pomyślą sobie i spławią naszego zawodnika. Nie będą nawet chcieli słuchać wyjaśnień, że dwie federacje, że jakaś między nimi „zła krew”, że te zawody też są mistrzostwami, że coś tam, coś tam. Kolejka po kasę jest zawsze długa i jeśli zabiegający o środki budzi jakiekolwiek wątpliwości – znajdzie się inny.

W ten oto sposób parszywy postępek WAF może niejednego zawodnika pozbawić środków na wyjazd na zawody.

Nie można tego tak zostawić!

Panie Mircea!

Moim zdaniem powinien pan dostać pięćset trzynaście listów, z których każdy będzie miał charakter „pisma przed procesowego”. Takie pismo będzie wyglądać następująco:

Po pierwsze – będzie to pismo „otwarte” czyli wysłane zostanie jednocześnie do pana, do mediów, oraz opublikowane publicznie na wszelkie możliwe sposoby!

Data, miejsce, adresat (WAF), nadawca – to oczywiste!

Do wiadomości: Ministerstwo Sportu w kraju nadawcy; TAFISA; GAISF; Ministerstwo Sportu w kraju adresata; wybrane media; władze lokalne nadawcy.

Treść:

Panie Mirca, ja (imię, nazwisko) żądam stanowczo, wycofania z przestrzeni publicznej listy „zbanowanych” przez World Armwrestling Federation. Żądam również wykreślenia z tej listy mojego nazwiska. Użycie moich danych osobowych w tym konkretnym kontekście narusza moje dobra osobiste. W przypadku osoby nieletniej jest to szczególnie rażące.

Żądam również publikacji przeprosin skierowanych konkretnie do mnie na stronach World Armwrestling Federation.

W przypadku braku reakcji (w ciągu 30 dni) zapowiadam podjęcie kroków prawnych.

Podpis nadawcy

 

Szanowny Panie Mircea!

Po co to panu! Przecież w końcu, jakiś sąd pana dopadnie! Nie można tak postępować! Nie jesteśmy „in good standing” i wcale tego nie żałuję.

Z niedbałym poważaniem

PeSzy (Piotr Szymanowski)

archiwum >>>

Language