Igor Okara był czwarty na Złotym Turze 2019, w kategorii 95 kg. Następnie wygrał pojedynek „przejściowy”, kwalifikujący wygranego do puli ośmiu uczestników TOP 8 w wadze 95 kg. ()
Igor, byłeś czwarty na Złotym Turze, o krok od podium, a jednocześnie wywalczyłeś szansę na udział w Top 8. Czy taki był twój cel?
Igor Okara: Jechałem na Puchar Złoty Tur, żeby oczywiście zakwalifikować się do TOP 8. wiedziałem, że to będzie trudne ze względu na obsadę kategorii. Ale pojawiła się możliwość dzięki pojedynkowi eliminacyjnemu. Myślę, że jest dla mnie lepiej, ponieważ teraz mam doświadczenie w walce na dystansie sześciu rund.
Jak długo jesteś w armwrestlingu? Opowiedz o sobie.
Igor Okara: Po raz pierwszy widziałem walki armwrestlingowe w telewizji, w latach 2008-2010, były to walki Andrei Pushkara, Johna Brzenka, Denisa Tsyplenkova i chciałem spróbować swoich sił w tym sporcie. Dlatego już w 2011 roku przyszedłem na siłownię i pod kierunkiem Walentina Dmitrowicza Odintseva rozpocząłem naukę. Nie mam jeszcze żadnych poważnych osiągnięć, najlepszy wynik to podium Mistrzostw Europy w 2015 roku. W czasie wolnym od pracy i sportu spędzam z rodziną, lubię odpoczywać na łonie natury lub jeździć na motocyklu.
Teraz zanim weźmiesz udział w projekcie Top 8 w grupie pretendentów.
Czy pojedynek z Nikolai Renitsą był dla ciebie stresujący?
Igor Okara: Oczywiście walka z Nikolai była stresująca, ponieważ rozumieliśmy, że do Top 8 pozostał tylko jeden krok i nie ma miejsca na błędy. Zdałem sobie sprawę, że wygram po zakończeniu 4. rundy, ponieważ po drugiej rundzie nadgarstek mi „nie działał” i nie wiedziałem, czy uda mi się narzucić walkę w hak.
Powiedz mi, na jakiej pozycji widzisz siebie wśród uczestników „TOP 8”? Kogo uważasz za potencjalnego zwycięzcę?
Igor Okara: Oczywiście najważniejszy jest pierwszy etap, więc postaram się jak najlepiej przygotować. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że grupa pretendentów będzie już znacznie silniejsza, niż na Złotym Turze, więc może ktoś będzie w stanie wspiąć się do grupy czempionów ... Moim zdaniem każdy członek grupy czempionów jest już potencjalnym zwycięzcą całego projektu, dlatego określenie faworyta jest trudne.
Kogo chciałbyś jako swojego pierwszego przeciwnika?
Igor Okara: Pierwszym przeciwnikiem, którego chciałbym spotkać jest John Brzenk. Chcę dostać się na Johna, ponieważ on nie startuje szybko i najprawdopodobniej będzie można z nim powalczyć. A kto nie chce walczyć z legendarnym Brzenkiem?
Jakie masz plany na 2020 rok?
Igor Okara: Plany na 2020 rok - iść naprzód!!!
archiwum >>>
TIM BRESNAN: MÓJ CEL? ZROBIĆ WSZYSTKO CO MOŻLIWE!
IFA – zaktualizowane kategorie wagowe!
PLEBISCYT DWUDZIESTOLECIA POLSKIEGO ARMWRESTLINGU
CZY PAN MIRCEA OSZALAŁ?