Dawno, dawno temu (rok 2012) na II Otwartych Mistrzostwach Międzychodu o Puchar Burmistrza pojawili się na listach startowych między innymi: Łukasz Rachowka, Jarosław Grulkowski, Artur Kaźmierczak, Wiesław Rzanny, Daniel Szymkiewicz. W open na lewą wygrał Artur Głowiński, przed Wieśkiem Rzannym. W open prawej triumfował Jarosław Grulkowski przed Arturem i Wiesławem. W I Walce Wieczoru Waldemar Podolski zremisował z Michałem Chmielewskim 3:3; w II Walce Wieczoru Patryk Weterle pokonał Łukasza Rachowkę 4:2. ()
Nieco później, w roku 2014 na tymże Turnieju pojawił się, jako amator, Waldemar Neryng i był drugi w plusie za Mateuszem Biernatem a przed Mirkiem Hertmanowskim. Teraz uwaga! Kacper Sinica w wadze 75 kg był drugi za Mateuszem Frąckowiakiem. Czwarty w tej wadze był Dawid Łapa. Wiesław Rzanny w 95 kg był tym razem trzeci. W plusie zaś wystąpił Tomek Proc i był trzeci. Od tej pory regularnie jeździ do Międzychodu (ma blisko).
Zerknijmy na wyniki V Mistrzostw Międzychodu rozegranych w 2015 roku. Pojawiają się zawodnicy z Niemiec. Wspomniany już Kacper Sinica już w 85 kg na drugim miejscu, przed nim Krzysztof Molicki. Artur Głowiński wygrywa w plusie, przed Marcinem Dudkiem, a trzeci Waldemar Neryng. Robi się coraz gęściej na listach startowych, coraz więcej znanych (wcześniej i później) nazwisk. W Walce Wieczoru Dawid Łapa remisuje z Patrykiem Weterle.
Rok 2017 i kolejne już 7. Mistrzostwa Międzychodu. Kacper Sinica na pierwszym miejscu w kat. 95 kg. Na drugim znany i ceniony Piotr Szczerba, na trzecim Jarosław Grulkowski. Dochodzi kategoria 105 kg i tam rządzi Grzegorz Grębski. W plusie triumfował Mirosław Hertmanowski przed Danielem Słomką. W open ręki prawej wygrał, czego można się było spodziewać, Piotr Szczerba, przed Jarkiem Grulkowskim i Kacprem Sinicą.
Rok miniony czyli 2019 i IX Mistrzostwa Międzychodu.
Mężczyźni prawa ręka do 60 kg to znany tercet czyli: 1. Dawid Łapa, 2. Patryk Weterle, 3. Łukasz Rachowka.
Wspomniany już kilka razy (zaraz wyjdzie, do czego prowadzę) Kacper Sinica wygrał kat. 100 kg na prawą, a do tego open i open lewej.
UWAGA! Teraz nastąpią skomplikowane wyliczenia!
Obecnie w Rankingu URPA (cały świat) Kacper Sinica zajmuje w General Division, heavyweight następujące miejsca: na lewą 29. na prawą 38. zgromadził 14 punktów.
Jeśli wygra w Międzychodzie to na jego konto wpadnie 20 punktów i zostaną one dodane do jego dorobku, czyli razem 34 punkty. Popatrzmy więc na stronę (tutaj link) Rankingu URPA i oceńmy „Jakby było, gdyby było?” czyli co Kacper zyska tymi 34 punktami?
W rankingu światowym wbije się na 13. miejsce na prawą, a na lewą na 4. (słownie: czwarte) miejsce co jest poważną sprawą. Oczywiście to przewidywania, które zakładają że nikt z wyżej uplasowanych zawodników nie zyska w tym momencie punktów.
A jak by „było, gdyby było” w Rankingu Poland?
Prawa ręka kolejno: Marcin Lachowicz (60); Mariusz Wrąbel (36); Adrian Cirocki (35). Ich nie przeskoczy, ale Mariusz Grochowski (18) i potem Boguś Zdanowski, Marcin Formela – to już tak. Wtedy awans w Rankingu z 6. na 4. miejsce. Na lewą jak wyliczyłem z 4. na... Na pierwsze!
Nie wiem, czy Kacper przyjedzie do Międzychodu. Wiem, że jest gotowy, ale wszystko zależy od sytuacji w pracy. No i już za kilka dni wszystko się okaże.
archiwum >>>
Uwaga! Okazja! Gratis!
Tytani w Tytanie!
Rozgrzewka – potrzebna, czy nie?
Piękny dzień w Suwałkach!