armpower.net: Niedawno FAP ogłosił, że znów wracamy „do domu”, do naszej armwrestlingowej „twierdzy” czyli do Rumi. Polska Federacja znów „ratuje sytuację” i podjęła się organizacji Mistrzostw Europy IFA. Kiedy o tym usłyszałem, pierwsza myśl była taka: czy to pewne?

Paweł Podlewski: Impreza jest już wpisana w kalendarz IFA, a przygotowania już rozpoczęte. Rumia to dobre miejsce: hala sportowa idealna do rozgrywania tego typu zawodów, zaplecze hotelowe, blisko lotnisko oraz przychylność włodarzy miasta. To faktycznie nasza „twierdza” lub dom światowego armwrestlingu. Jedyne, co nam może przeszkodzić to nieszczęsny koronawirus i obostrzenia rządowe z tym związane.

armpower.net: Nawet tego nie wspominajmy!

Paweł Podlewski: Nie wspominajmy, miejmy nadzieję, że do maja świat się jakoś pozbiera po tym wirusowym szoku i sport będzie normalnie funkcjonował, jak kiedyś. Dziś dożyliśmy takich czasów, że z dnia na dzień nic nie wiadomo. Coś zakładamy, do czegoś się przygotowujemy, a tu nagle wszystko może się rozsypać.

armpower.net: Gościliśmy w Polsce pierwsze Mistrzostwa Świata IFA. To był decydujący moment, bo nasza nowa federacja musiała się pokazać, dać znać o swoim istnieniu. W tym roku Mistrzostwa Świata odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na wirusa i pozamykane granice, sportowcy z Europy nie mieli szansy się pokazać.

Sądzę, że nadchodzące Mistrzostwa Europy wyróżnią się wspaniałą frekwencją/

Paweł Podlewski: Z uwagi na idealne położenie geograficzne Polski, dobrą komunikację miasta Rumia (Port Lotniczy w pobliskim Gdańsku, duży węzeł kolejowy, dobra komunikacja drogowa) oraz fakt, iż Polska była już organizatorem wielu zawodów o randze europejskiej i światowej zakładamy, iż liczba krajów i uczestników będzie duża. Już dziś zapraszamy wszystkich! Mam nadzieję, że jak zawsze Polska, jako gospodarz, wystawi największą drużynę i zdobędzie najwyższe miejsca na podium, zarówno w rywalizacji indywidualnej, jak i drużynowej.

armpower.net: Na naszym polskim podwórku mamy XXI Puchar Polski w Jastrzębiej Górze, już niedługo. Federacja zdążyła dosłownie w ostatniej chwili...

Paweł Podlewski: Jeszcze kilka miesięcy temu braliśmy pod uwagę kilku organizatorów Pucharu, potem zostały dwie opcje, obie nie wypaliły. Zacząłem szukać miejsca, najpierw w „naszej” Rumi, ale tam nie było wolnego terminu. Udało się dopiero w Jastrzębiej Górze, gdzie mamy w jednym miejscu i hotel i salę do rozegrania imprezy. Do tego blisko morze i plaża. Można więc połączyć zawody z odpoczynkiem. Do tego, to będą ostatnie zawody krajowe w tym roku. Warto więc sprawdzić swoje umiejętności na tle innych zawodników i wyciągnąć wnioski co trzeba poprawić przed zawodami w przyszłym roku. I co najważniejsze - podtrzymamy ciągłość rozgrywania zawodów tej rangi i praca zawodniczek i zawodników nie pójdzie na marne.

armpower.net: Dziękuję za rozmowę i w imieniu Federacji oraz armpower.net zapraszam naszych na Puchar, a wszystkich na Mistrzostwa Europy.