Jeszcze jestem wspomnieniami w Rymanowie. Kilkanaście walk mnie zaskoczyło, kilkoro uczestników zaimponowało, wspomnień cała masa. Pisałem o walkach, jakie w open stoczyli Patryk Smutek i Paweł Giądła, pisałem o Bogdanie Blyzniuk i Paulinie Janoszka. Kto jeszcze? Otóż pojawiła się zbieżność nazwisk w kategorii kobiet. Julia i Anna Tarasek. ()
Julię już znamy jako medalistkę prestiżowych imprez, ale Anna pojawia się pierwszy raz. Okazało się, że Pani Anna jest mamą Juli i została namówiona do uprawiania armwrestlingu. Szczerze wam napiszę, że nie byłem zdziwiony, bo Julia tak weszła w ten sport, że musiało to zadziałać na całą rodzinę. Może któregoś dnia przy stole pojawi się i Tata?
W każdym razie: najpopularniejsza wersja "dziedziczenia" sportowej pasji to wersja "z ojca na syna", choć bywa i odwrotnie. Wszyscy znacie Wieśka Podgórskiego i jego syna Mariusza. Wiesiek zaczął siłować się na ręce, kiedy jeszcze Mariusza nie było w planach. Uprawiał zapasy, skończył AWF i notorycznie wygrywał amatorskie pojedynki na ręce. Jednak za sportowy armwrestling zabrał się najpierw młodszy z Podgórskich, a Wiesiek dołączył nieco później.
Nie znam jednak sytuacji, w której pasja sportowa przeniosła się z córki na mamę. Mimo to, jak już pisałem, wcale mnie to nie dziwi.
Natomiast bardzo mi zaimponowała jeszcze jedna pasja w tej sportowej rodzinie. To służba w Ochotniczej Straży Pożarnej.
Działają na ziemiach polskich prawdopodobnie od wieków średnich. Działali pod zaborami. Już w pierwszych latach niepodległości zorganizowali się w Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Zapobiegają pożarom, prowadzą profilaktykę, uczestniczą w akcjach ratunkowych. Upowszechniają i uprawiają sport... Oto właśnie! Uprawiają sport, rywalizują aby utrzymać formę psychiczną i fizyczną. Jeśli chcecie wiedzieć więcej to znajdziecie wiele informacji.
Ja, tu na armpower.net staram się pokazać możliwie szeroko nasz armwrestlingowy świat. Jak bardzo jest on różnorodny, ilu w nim ludzi ciekawych, niebanalnych profesji, ilu oryginałów, ilu bohaterów.
Pisałem o Mistrzu Skrzypiec, który jest Mistrzem Armwrestlingu, pamiętacie? Mamy też "poszukiwacza skarbów", wiecie kogo mam na myśli... Mamy kilku pracowników naukowych, wojskowych, prawników, pisarza.
Pani Ania jest Naczelnikiem OSP Ciężkowice w Jaworznie, jej mąż prezesem, Julia przygotowuje się do kursów podstawowych i jest szkolona na opiekuna Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej Ciężkowice w Jaworznie.
Znamy ich, spotykamy, czekamy na ich pomoc, wtedy gdy dzieje się coś złego. Ratują życie, zdrowie i mienie obywateli. Narażają się i przekraczają granice ryzyka. Podziwiam Strażaków!
Bardzo się cieszę, że w naszym armwrestlingowym gronie są właśnie takie osoby, jak Pani Anna i Julia. Do 4 maja jeszcze kilka miesięcy, ale już teraz pamiętajmy o Międzynarodowym Dniu Strażaka, który przypada właśnie 4 maja.
Pozdrawiam Panią Annę i Julkę!
archiwum >>>
GKS Dąb Gaszowice: Nowy Klub!
Kamil Jabłoński: Nowe Wyzwania na Nowy Rok!
Armwrestling w Pułtusku!
Adrian Zgórzyński: To był mój dzień!