Było bardzo trudno, bazując na strzępach informacji, podać prawdziwe informacje, a jednocześnie – nie przesądzać o faktach. Bo tak naprawdę wiedzieliśmy bardzo mało. ()
Wszystkich, którzy nie mają cierpliwości, żeby czytać do końca – informuję, że cała historia już się szczęśliwie zakończyła.
Zapraszam też do refleksji. To nie tak, że jeśli jesteś popularny, jesteś Mistrzem – to Tobie się to nie zdarzy. Biurokratyczne młyny, polityczne niszczarki – mogą dopaść każdego. Nawet doskonałego, popularnego, szanowanego sportowca. Każdego. Coś się dzieje, ktoś „znika” i zostajemy z poczuciem niemożności, z poczuciem, że wszystko w tym świecie dzieje się „poza nami”. Mija miesiąc, dwa, pół roku…
Potem jest już tak, że „Im bardziej, im dłużej kogoś nie ma, tym bardziej sprawa „sama się uzasadnia”. Co zrobiliśmy po opublikowaniu tego materiału, we wrześniu 2011 roku? Nic! Czekaliśmy…
Czy przypomina to Wam inną sprawę, która też wydarzyła się jesienią i obiegła cały świat Armwrestlingu?
We wrześniu 2011 roku trwały już na dobre przygotowania do Pucharu Świata Zawodowców NEMIROFF WORLD CUP. Wszyscy i – siłą rzeczy nasza strona armpower.net – żyliśmy już nadchodzącymi walkami, pisało się o tym, kto w jakiej formie przyjedzie i jak ułożą się poszczegłone kategorie wagowe. 27 września trzasnęła niesamowita informacja. Nikt nie wiedział, jak się do tego odnieść. Przecież armpower.net to strona ściśle branżowa, tu nie uprawia się dziennikarstwa śledczego, ani tym bardziej dochodzeń politycznych.
Było bardzo trudno, bazując na strzępach informacji, podać prawdziwe informacje, a jednocześnie – nie przesądzać o faktach. Bo tak naprawdę wiedzieliśmy bardzo mało.
Z tych nerwowych dyskusji powstał materiał, który dziś wam przypomnę, a samemu przeczytam z wielką uwagą.
ZNANY SPORTOWIEC ARESZTOWANY W MOSKWIE POD ZARZUTEM MORDERSTWA SPRZED DWUDZIESTU LAT
Historia godna filmu, dzieje się po obu stronach Oceanu. Tajemnicą, którą skrywa dwunastokrotny zwycięzca międzynarodowych turniejów armwrestlingowych, żyją mieszkańcy w Stanach Zjednoczonych i Rosji. Przez 20 lat człowiek prowadził podwójne życie - ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem, zmienił wygląd, jest podejrzewany o morderstwo. Agencje wywiadowcze wielu państw starają się zrozumieć, kim naprawdę jest ten człowiek.
Dzisiaj na międzynarodowym lotnisku „Szeremietiewo” wylądował samolot ze Stanów Zjednoczonych, którym przyleciał słynny sportowiec, dwunastokrotny mistrz świata w armwrestlingu Roman Tsindeliani. Kilka minut później w tym samym miejscu, został zatrzymany Jambul Vibliani, który od dwóch dekad poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym za morderstwo.
Ani w pierwszym, ani w drugim przypadku nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie to, że w obu przypadkach jest to jedna i ta sama osoba. Ten, który przez 20 lat poszukiwany jest na całym świecie, wydaje się być autentycznie zaskoczony. Mówi, że jego nazwisko wystarczy wpisać w dowolnej wyszukiwarce.
„Absolutnie nie ma żadnego problemu, żeby mnie znaleźć. Jestem dwunastokrotnym mistrzem świata, reprezentantem Rosji.” - powiedział Roman Tsindeliani (Jambul Vibliani).
Naprawdę ogromna ilość materiału z wydarzeń sportowych umieszczona jest w internecie. Roman Tsindeliani zdobywa zwycięstwo za zwycięstwem. Jest utytułowany, mieszka w Ameryce, podróżuje po całym świecie. Tak było do kwietnia tego roku, gdy mistrz został zatrzymany przez służby imigracyjne Stanów Zjednoczonych. Podejrzenia władz wzbudziły dokumenty słynnego armwrestlera. Po ekspertyzie okazało się, że są one fałszywe. Podjęto decyzję o deportacji mistrza do Rosji.
Zawodnik wyleciał z Ameryki pod nazwiskiem Tsindeliani, a po kilku godzinach na lotnisku policja powitała go pod nazwiskiem Vibliani. Teraz podejrzany znajduje się w areszcie, został oskarżony o morderstwo popełnione w 1990 roku w Gruzji.
„Wtedy, podczas kłótni podejrzany zadał ofierze śmiertelny cios nożem. Ponadto, dostępne dane wskazują, że oskarżony może być zamieszany w morderstwo i kradzież, popełnione w kwietniu 1999 roku.” - powiedział szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji Walerij Gribakin.
Jedna z wersji śledztwa mówi o tym, że po zabójstwie Vibliani uciekł i przeniósł się do Permu, gdzie zmienił swój wygląd zewnętrzny i tożsamość. Na nowym miejscu zaczął odnosić sukcesy sportowe. Kariera Tsindeliani rozwijała się szybko. Dla jego trenerów, podopiecznych, a nawet rodziny, to co się stało jest całkowitym zaskoczeniem.
„Dowiedziałem się o tych strasznych oskarżeniach, które zostały mu przedstawione. Mamy prawie załatwioną sprawę z adwokatem dla niego. Obojętnie co by nie zrobił, jest członkiem kadry narodowej, tylko sąd może zadecydować - czy jest winny, czy nie.” - powiedział Aleksander Filimonov, Zasłużony trener Federacji Rosyjskiej, Prezydent Rosyjskiej Federacji Armsportu.
Rodzina i przyjaciele mistrza utrzymują, że prawdopodobnie jest to błąd w śledztwie i, że z czasem wszystko się wyjaśni. Sam sportowiec kategorycznie zaprzecza o kryminalnej przeszłości.
Maxim Voronin
Dyrekcja programów informacyjnych
Źródło: 1 program Rosyjskiej TV
Tłumaczenie: A. Klimkiewicz
UWAGA! Pisownia nazwisk, jak w oryginalnym artykule. Natomiast na listach startowych zawodnik figuruje, jako ROMAN TSINDELIANI.
Wracamy do dnia dzisiejszego!
15 maja 2013 roku z sali rozpraw sądu w stolicy Gruzji wyszedł na wolność Dzambul Vibliani Obywatel Gruzji. Prosimy nie mylić go z ROMANEM TSINDELIANI. Posługiwał się tym nazwiskiem, gdy wyjechał do Rosji i otrzymał obywatelstwo rosyjskie. Teraz, znów odzyskał obywatelstwo swojego kraju – Gruzji. Szykuje się na Mistrzostwa Świata, które we wrześniu odbędą się w Polsce. Mimo, że nie uczestniczył w kwalifikacjach, jakie odbyły się w Gruzji – został włączony do kadry narodowej w kategorii 65 kg.
Jak przebiegała ta historia? Otóż w roku 2010 Roman wyjechał do USA i otrzymał zieloną kartę. Startował w zawodach, nie unikał rozgłosu, był znany. Nagle – gruzińskie władze wszczęły postępowanie przeciwko niemu, oskarżając zawodnika o zbrodnie zabójstwa, popełnionego ponoć w Gruzji, przed 20 laty. Władze USA, jak można sądzić, działając w interesie ówczesnych władz Gruzji – anulowały zezwolenie na pobyt zawodnika w Stanach, pod pozorem, że jest ono fałszywe. Doszło do deportacji, ale nie do Gruzji, tylko do Rosji. Następnie Romana pozbawiono obywatelstwa rosyjskiego i odesłano do więzienia w Gruzji. Nowy rząd Gruzji – zaczął dochodzić nieprawidłowości w śledztwie i całej procedurze. W efekcie zawodnik został całkowicie oczyszczony z zarzutów.
Wiemy, że jest na wolności, że nie będzie się starał o odszkodowanie za to, co przeżył i szykuje się do kontynuowania sportowej kariery.
Zobaczymy go w Polsce na Mistrzostwach Świata i na NEMIROFF WORLD CUP.
To nie był film… To się wydarzyło naprawdę!
Często wydaje nam się, że popularność na przykład w sporcie, czyni nad nami rodzaj parasola ochronnego, że nic nam nie grozi. Tak nie jest. W ciekawych czasach przyszło nam żyć.
Czy przypomina to Wam inną sprawę, która też wydarzyła się jesienią i obiegła cały świat Armwrestlingu?
PeSzy
archiwum >>>
TO W KOŃCU JAK MAMY WALCZYĆ: STOJĄC, CZY SIEDZĄC?
PRZYGOTOWANIA DO MISTRZOSTW ŚWIATA W USA!
Szanowni Sędziowie! Dobra robota!
STALOWYCH MIĘŚNI, ŻELAZNYCH NERWÓW!