Przedstawiciel ukraińskiej drużyny Mher Musaelyan o sobie i amatorskim siłowaniu. ()
Mistrz Sportu klasy międzynarodowej Mher Musaelyan na ostatnich MŚ dwukrotnie wspiął się na podium, zdobywając srebrny i brązowy medal.
Przygotowania do mistrzostw świata były ciężkie - mówi Mher Musaelyan. - Zauważyłem, że moja prawa ręka była nieco lepsza od lewej, im bliżej mistrzostw ta przewaga stawała się coraz wyraźniejsza. Ponadto lewą rękę miałem kontuzjowaną. Nie spodziewałem się, że mogę na nią walczyć pełną mocą.
Mher wyróżnia się nie tylko siłą fizyczną, lecz także zdolnością do myślenia przy stole. To luksus w armwrestlingu, ponieważ nie każdysportowiec może połączyć siłę mięśni z inteligencją.
Na mistrzostwach świata zebrali się najsilniejsi armwrestlerzy świata - mówi Mher. - Faworytami mojej kategorii byli Prudnik, Cherski, Lengarov i Dimitrov. Ja byłem dobrze przygotowany i wszystkie walki wygrywałem z łatwością. Mam nadzieję, że nikogo nie skrzywdziłem tą wypowiedzią.
Niestety w tym roku najwyższego stopnia podium Mherowi nie udało się osiągnąć. Ale to tylko wzmacnia jego motywację.
W walce na lewą rękę zająłem trzecie miejsce, na prawą - drugie - opowiada Mher. - Jestem zadowolony z tego wyniku, ponieważ zadanie minimalne zostało wykonane; zdobyłem dwa medale na Mistrzostwach Świata. Ponadto mam brąz na kontuzjowaną rękę, a walka finałowa zPrudnikiem znaczyła więcej, niż mogłem liczyć, ponieważ pokonać Żenię puki co jest mało realne.
Wszystko przede mną - z tym hasłem Mher kontynuuje ciężką pracę nad sobą. Patrząc w przeszłość sportowiec wspomina nie tylko dobre strony, ale także negatywne.
Na mistrzostwach było pełno ciekawych wydarzeń, emocjonujących walk i nowych twarzy.
W każdej kategorii było gorąco – wspomina Musaelyan. - Bardzo ciekawe było obserwować kategorię do 75 kg. Junior Sasho Andreev zaskoczył wielu – to niepodważalny fakt. Jestem pod wrażeniem walk z Eugenim Prudnikiem na prawą rękę.
W przyszłości Mher planuje wziąć udział w turnieju w Lotoshino, a po tym w mistrzostwach Ukrainy, Europy i Świata. Oczywiście zawodnik sprawdzi swoje siły również na turnieju A1. Chociaż, kto wie, może będzie sprawdzał nie siebie, a swoich przeciwników..?
Artur Grigorian
archiwum >>>
Nasze najlepsze życzenia!
Martwy ciąg i przysiady w siłowaniu. Pogląd naukowy
Co i jak pić podczas treningu, czyli...
Najchętniej czytane artykuły minionego tygodnia