Ruszył „Real Armwrestling”, wraca „Vendetta in Vegas”, wrą prace nad „TOP 16”. Co jeszcze czeka nas w tym roku? ()
Od trzech miesięcy jesteś w USA. Czym się tam zajmujesz?
Jak wiadomo, jestem założycielem PAL USA w 2011 roku, a w 2013 roku także WAC. Współzałożycielem tej firmy jest znany manager sportowy z PSP Sport Tomasz Rachwał.
Idea organizacji dużych wydarzeń związanych z armwrestlingiem chodziła mi po głowie od wielu lat. Moja pierwsza próba zainstalowania się w USA miała miejsce jeszcze w 2005 roku. Wtedy po raz pierwszy odwiedziłem Arnold Classic. Cały czas w latach 2005 - 2008 jeździłem do USA, aby znaleźć partnerów biznesowych oraz rozpocząć organizację turniejów. W 2009 roku udało nam się zorganizować vendettę w TapouT Training Center w Las Vegas. Odbyły się tam dwa pojedynki: z udziałem Brzenka, Todda, Cyplenkova i Oncescu. Zawody te odbily się szerokim echem w świecie armwrestlingu, więc chcieliśmy kontynuować ich organizację. Niestety partnerzy, którzy pomagali nam w realizacji tego przedsięwzięcia skończyli z nami współpracę.
Co się stało?
Organizacja turniejów jest czasochłonnym i finansowym przedsięwzięciem. Nie wszyscy chcą inwestować, wielu natomiast chce od razu czerpać zyski. Tak było i tym razem; nasz partner nie zgodził się partycypować w kosztach finansowych organizacji turnieju, a nam samym ciężko było udźwignąć całość. Wtedy to narodziła się we mnie idea przeprowadzenia do USA, aby na miejscu kontynuować współpracę z zawodnikami oraz partnerami biznesowymi lub po prostu - szukać ich. W 2011 założyłem PAL i zacząłem przygotowania do organizacji kilku turniejów pod egidą PAL w Las Vegas. W styczniu 2012 roku zorganizowaliśmy „Vendettę w Vegas” z udziałem gwiazd światowego formatu. Był Michael Todd, Jerry Cadorette, Richard Lupkes, a z drugiej strony Puszkar, Zoloyev i Liliev. Ci zawodnicy pokazali w Vegas armwrestling na najwyższym poziomie. Następne zawody zorganizowaliśmy w czerwcu - armfight 42, ale tego było naprawdę mało i po głębokiej analizie doszedłem do wniosku, że nie miało sensu pod względem marketingowym.
Dlaczego?
Celem organizacji było zainteresowanie stacji TV i promocja armwrestlingu w USA. Nie wyszło.
Zainteresowanie było tylko ze strony niewielkiej TV kablowej, a żeby rozpowszechnić armwrestling na cale Stany trzeba było założyć osobną komórkę związaną z promocją formatu telewizyjnego oraz samej dyscypliny sportu. Tego na ten czas u nas zabrakło. W 2013 roku dokładnie 24 lutego w hotelu Qubus w Gdańsku odbyło się spotkanie z Tomaszem Rachwalem. Powiedział wtedy, że chce dołączyć do organizacji zawodów i turniejów armwrestlingowych oraz pomóc w tworzeniu nowego formatu będąc jednym z partnerów w USA. Można uważać, że w tym dniu narodził się także nowy projekt TOP 16.
Jesienią 10 października 2013 założono nową organizację WAC z siedzibą w Las Vegas. Pracę rozpoczęło biuro do współpracy ze sponsorami, TV i jednocześnie w Mazurenko Armwrestling Promotion w Gdyni powstała grupa montażowa serialu „Real Armwrestling”. Przed rozpoczęciem TOP 16 chcieliśmy mieć program sportowy – narzędzie do promocji naszych zawodników. I mamy go.
Ale o TOP 16 trochę ucichło...
W tak dużym mechanizmie i projekcie, jak TOP 16 nie obyło się bez problemów. Terminy postawione naszym partnerom nie zostały dotrzymane. W dodatku w tym czasie sprzedałem brand FitMax i zostałem wyłącznie przy firmie związanej z armwrestlingiem. W związku z tym w 2014 roku postanowiłem przeprowadzić się do Stanów i przejąć kontrolę nad wydarzeniami. Teraz, mam nadzieję szybko posunąć pewne projekty do przodu.
Na jakim jesteś etapie?
Udało nam się zatrudnić czołowych managerów MMA i nawiązać kontakty z wiodącymi stacjami TV w USA. Określiliśmy już formaty telewizyjne, na dany moment będziemy kontynuować prace nad „Vendetta in Vegas”. Dalej pracujemy nad dokumentacją techniczną i kontynuujemy przygotowania do TOP 16. Po drodze narodziły się jeszcze dwa inne projekty: Real Armwrestling” oraz Puchary Świata Zawodowców, które w tym roku planujemy zrobić w Polsce, ale przymierzamy się, aby format typu Nemiroff World Cup odbywał się też w USA.
Szykują się jakieś niespodzianki?
Tak. W kwietniu robimy „Vendettę in Vegas” na której wystawimy do pojedynków trzy pary. Szczegóły dotyczące tych armwrestlerów oraz kategorii wagowych podamy niebawem.
im
archiwum >>>
Jan Żółciński pojedzie na majową „Vendettę”?
SPOTKAJ SIĘ Z NAMI NA FIT FESTIVAL W GDAŃSKU!
KOMUNIKAT FAP
Dmitry Shpannagel: Nie chce ci się ćwiczyć? To jedź na trening 500 mil!