Na tegorocznym Złotym Turze debiutował młody, utalentowany sportowiec z Mołdawii – Daniel Procopciuc. ()
Jakie ma wrażenia? Jak spodobała mu się atmosfera Pucharu Świata Zawodowców? Oto krótka rozmowa z zawodnikiem.
Daniel Procopciuc: Jak wspomniałaś, byłem pierwszy raz na Turnieju Złoty Tur. Ale wcześniej, w latach poprzednich oglądałem te zawody w sieci. Byłem pod wrażeniem, ale teraz kiedy już sam zostałem uczestnikiem to powiem, że „na żywo” wrażenia są naprawdę niesamowite. Efekty dźwiękowe i wizualne, scena… naprawdę zawodowe podejście organizatorów, jest moc!
No i oczywiście poziom sportowy, to co się dzieje przy stole! Bomba! Dla mnie – bomba!
Daniel zbijał wagę do kategorii 70 kg. Naszym zdaniem jego debiut był udany. Za pierwszym razem dopadł podium, był drugi na lewą rękę. Sam zawodnik też wygląda na zadowolonego tym rezultatem…
Daniel Procopciuc: Tak, jestem zadowolony z wyniku. Nie bacząc na to, że zbiłem wagę, a przecież w 70 kg ostatni raz walczyłem na M. Europy w 2014 roku – udało się nie zgubić siły. Natomiast straciłem na wytrzymałości. Wcześniej nie walczyłem z tymi zawodnikami. Powiem wprost – niezła to była kategoria. Zadziwili mnie zawodnicy z Litwy – walczyło ich trzech w tej wadze, a ja wpadłem na każdego z nich. Każdy z nich był bardzo mocny.
Nie miałem dość siły w palcach, żeby wygrać walką o wejście do finału lewej ręki. W sędziowskim uchwycie – sędzia nieco źle mnie ustawił, nie było kontaktu kciuków.
Która z walk na Pucharze Świata Zawodowców zrobiła na tobie największe wrażenie?
Daniel Procopciuc: Było wiele niezapomnianych pojedynków. Ja pamiętam następujące: Krasimir Kostadinov – Gennady Kvikvinia; Rustam Babayev – Gennady Kvikvinia; Krasimir Kostadinov – Rustam Babayev. W wadze ciężkiej oczywiście Dmitry Trubin va Andrey Pushkar.
Konkretni sportowcy? Rustam Babayev – nierealna siła! Krasimir Kostadinov – kontrola nadgarstka i wytrwałość. Pushkar – mądrość w walce. Dmitry Trubin – pasja; Vitaly Laletin i Ermes Gasparini – umiejętności narzucenia swojego stylu walki.
Niedługo koniec roku, koniec sezonu dla wielu sportowców. Jednak Daniel ma jeszcze plany na ten rok.
Daniel Procopciuc: Mam jeszcze przed sobą jeden start – Puchar Mołdawii 18 grudnia. To turniej organizowany przez Federację Armwrestlingu Mołdawii. Federacja została zarejestrowana przez nasze ministerstwo sportu w sierpniu tego roku.
Będę trzymał wagę i wystartuję w 70 kg, a jeśli wygram to też w kategorii OPEN.
Daniel, gratulacje za debiut! Na pewno będzie jeszcze wiele okazji do rozmowy!
archiwum >>>
Złoty Tur za nami… cz. 1.
Reportaż z Pucharu Świata w TV!
Dmitry Trubin – musiałem stosować znieczulenie przed walką z Pushkarem!
Puchar Polski 2016 – wideo!