Grzegorz Nowotarski deklaruje śmiało - „Rozkręcę armwrestling w Warszawie!” Już się do tego zabiera, z wielkim rozmachem i bardzo poważnie. „Bazę” ma wręcz legendarną – warszawski klub „Błyskawica”, z którego wywodzi się wielu Mistrzów w sportach siłowych i sylwetkowych. ()
Miejsce – napiszę, choć nie lubię tego słowa - „kultowe”, prawdziwa pakernia. Otoczenie – kultowe również. Pomijając, że niżej podpisany spędził tam swój niemowlęcy czas:-) Warszawska Praga… obok słynna ulica Mała, obok Stalowa i Inżynierska… Tam się obcy nie pętały… nawet za dnia:-)
No i do tej „Błyskawicy” przyjechał Grzegorz Nowotarski. Znaczy się – najpierw do Warszawy za sprawą pewnej dziewczyny…
Teraz będzie plotkowanie, bo dawno nie było…
Idę sobie, jak co dzień i [jak co dzień prawie] spotykam kilku armwrestlerów, co obok mnie pracują. No i zaczyna się rozmowa, że Grzegorz zaczyna w Warszawie robić armwrestling. Puszczam zwoje na obroty, włączam wyszukiwarkę i wychodzi, że on przecież z Rymanowa na Podkarpaciu, a to jest raczej daleko, co nie? A oni na to, że się przeprowadził do Warszawy.
No to się pytam – czemu się przeprowadził? A oni na to, że za sprawą – cytuję „wysokiej blondynki”… No to zaczynam rozumieć:-) Pozdrawiamy Alicję:-)
No i jak się przeprowadził to zamieszkali sobie na tej Pradze. Grzegorz patrzy, patrzy – a tu obok klub „Błyskawica”! Dogadał się z klubem i rozpoczął nie tylko własne treningi, ale powołał „zalążki” sekcji, czy klubu armwrestlingowego! Czyżby Spartan Warszawa?
Na dziś, po kilku tygodniach raptem działania, w klubie spotyka się kilkunastu przyszłych zawodników siłowania na ręce.
Uwaga dla tych, co mają blisko a jeszcze nie wiedzą!
Otwarte treningi armwrestlingu odbywają się w każdy czwartek o godzinie 19:00;
Jak ktoś samochodem to tam jest parking.
Jak ktoś po treningu – obok jest ten słynny bar „Chmura” co go rozwalili przed meczem Legia – Ajax:-)
Grzegorz ma wiele sukcesów nie tylko jako zawodnik i trener, ale też jako organizator. Sam, naprawdę dam, naprawdę bez niczyjej pomocy powołał „Spartan Rymanów” i z roku na rok rozwinął. Zawodnicy – w tym juniorzy – punktują na ogólnopolskich imprezach coraz wyraźniej. W Rymanowie jest prawie czterdziestu zawodników w tym – co ważne – połowa to juniorzy.
Jako organizator ma w dorobku wiele imprez popularyzujących siłowanie na ręce w szkołach i wiele imprez. W tym międzynarodowe zawody – mecze Polska vs Słowacja, które rokrocznie gromadzą wielu kibiców i zainteresowanie mediów.
Klub rozkręcił się już na tyle, że sam Grzegorz może dojeżdżać co jakiś czas z Warszawy i doglądać czy jego pierworodny klub działa prawidłowo.
Tegoroczne Mistrzostwa Polski będą dla juniorów klubu wielkim wyzwaniem. Jest kasa na wyjazd tych, którzy się zakwalifikują do kadry na M.
Europy! Zatem można się spodziewać, że nie tylko Adrian Biega czy sam Grzegorz będą się liczyć w walce o „bilet do Katowic na ME”!
Grzegorz ma wiele energii i pomysłów. „Spartan” - oczywiście tak jak było, a do tego Warszawa i „Błyskawica”…
Pobiegłem do „Błyskawicy” w podskokach, bo to moje też wspomnienia. Nie tylko okolica, ale też postaci siłaczy – nieodżałowanej pamięci Wojtka „Brzozy”, Wacława, Jerzego…
Wracamy do M. Polski!
Grzegorz, czego się spodziewasz na M. P. w Szczyrku?
Grzegorz Nowotarski: Co najmniej obrony medali z ubiegłego roku! Złoto na lewą i srebro na prawą w 80 kg. Aczkolwiek mierze w dwa złota, choć obstawa z racji tego iż Mistrzostwa Europy są w Polsce będzie bardzo duża.
Ambitnie! A kto z Rymanowa jeszcze jest faworytem?
Grzegorz Nowotarski: Na pewno Adrian Biega i Damian Biega.
Zgadzam się, ja też widzę w nich duży potencjał. Żeby się tylko nie „zepsuli”:-)
Grzegorz Nowotarski: Spokojnie, to poukładani zawodnicy.
Grzesiek, dzięki za rozmowę i czekam na kolejne zaproszenie do „Błyskawicy”. Tobie, na tej organizacyjnej drodze – samych sukcesów!
Grzegorz Nowotarski: Dzięki i zapraszam na treningi szczególnie amatorów, w każdy czwartek o 19:00!
TKKF „Błyskawica” Warszawa (więcej info na moim jak i klubowym Facebooku Spartan Rymanów).
Jest taki klub w na warszawskiej Pradze…
Jest taki klub w na warszawskiej Pradze… Jeden wierzchołek tak zwanego „Złotego Trójkąta” wraz z „Herkulesem” [też Praga] oraz „Syrenką” [Śródmieście]. Jeśli ktoś w latach 70-80. niesłusznie minionego wieku był najpierw ciężarowcem, potem kulturystą lub trójboistą – to musiał startować w jednym z tym trzech klubów. Bywało też, że zawodnicy „przechodzili” podczas swojej kariery przez każdy z wymienionych klubów.
Wszystkie wielkie postaci warszawskich sportów sylwetkowych i siłowych – były albo w jednym, albo drugim, albo trzecim klubie.
TKKF czyli Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej – ognisko „Błyskawica” założono w 1958 roku. Wśród Wielkich Postaci, które zapisały się na kratach historii Błyskawicy wymienię najbardziej znanych. To:
Jan Włodarek, Antoni Wojewoda, Jarosław Niewiadomski, Sławomir Filipowicz,Paweł Przedlacki, Wiesław Białokoz, Jerzy Klawiński, słynny „Wacek” Wacław Szponer… Marian Glinka, Antoni Brzozowski, Paweł Fileborn, Beata Blacharska i wielu, wielu innych.
Błyskawica bez cenzury:-)
Jest jeszcze wiele „miejskich legend” o tym klubie, ale ponieważ czyta nas młodzież – zachowam je dla siebie:-)
Pozdrawiam
PeSzy
archiwum >>>
I Puchar Województwa Mazowieckiego!
Gasparini, czy Todd?
Evgeny Prudnik – mam coraz lepszą formę!
Dmitry Trubin – potrzeba mi trochę odpoczynku!