Darek Gabrynowicz kocha armwrestling i - mimo przeciwności – po wielu latach powrócił do treningów i startów. W tym roku, w swoim „drugim debiucie” zajął trzecie i drugie miejsce na Pucharze Świata Zawodników Niepełnosprawnych. „Za rok będzie złoto” - zapowiada! ()
Darek urodził się jako wcześniak w 1965 roku.
Darek Gabrynowicz: >>Przez przedwczesne urodzenie się doznałem dziecięcego porażenia mózgowego kończyn dolnych. Całe dzieciństwo spędziłem w szpitalach, często daleko od domu. Rodziców i dwie siostry (Krystynę i Bogusię) widziałem od święta (raz na pół roku). Przeżyłem wtedy zanik mięśni, spastyczne porażenie mięśni, miałem przecinane ścięgna Achillesa i ścięgna przywodzicieli.<<
W jego życiu pojawił się sport…
>>Było bardzo ciężko się z tym wszystkim uporać, ale jakoś dałem radę. W walce z chorobami zawsze pomagał mi sport. Pływałem, grałem w piłkę nożną, grałem w tenisa stołowego, ale te wszystkie sporty nie pochłonęły mnie tak bardzo jak w późniejszym czasie armwrestling.<<
Coraz więcej i więcej sportu:
>>Gdy uporałem się z chorobami i wróciłem do Lęborka po ukończeniu szkoły zacząłem pracować w Spółdzielni Inwalidów. Tam zapisałem się do sekcji sportowej, gdzie wyciskałem sztangę, grałem w badmintona, jeździłem na wózku wyczynowym i uprawiałem inne sporty. W tej pracy poznałem moją żonę Teresę, z którą później założyłem rodzinę. Mamy razem trójkę dzieci (Roberta, Beatę i Wioletę).<<
>>Moja przygoda z armwrestlingiem zaczęła się 20. 02. 2000 roku. Przyjechał do mnie kolega Eligiusz Grotha „LIGO”. Zaproponował mi wzięcie udziału w I Złotym Turze w Gdyni w klubie „TORNADO” w kategorii niepełnosprawnych. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z armwrestlingiem. Gdy przyszedłem do TORNADO byłem przekonany, że zajmę jedno z ostatnich miejsc. Wszyscy zawodnicy byli bardzo dobrze przygotowani do zawodów.<<
Poczuł „Ducha Walki”!
>>Po dwóch pierwszych starciach znalazłem w sobie ducha walki. Dostrzegłem, że mam szansę nawet na wygraną. Wtedy dałem z siebie wszystko i zająłem I miejsce. Wygrałem puchar oraz 500 złotych. Poznałem tam Igora Mazurenko. Oznajmił mi, że po tych zawodach mogę śmiało reprezentować Polskę na X Mistrzostwach Europy, które także miały odbyć się w klubie TORNADO.<<
Reprezentacja Polski!
>>Pojechałem na te Mistrzostwa, które odbyły się również w 2000 roku i zdobyłem tam dwa brązowe medale na lewą i prawą rękę w kategorii OPEN niepełnosprawnych. Wtedy zacząłem brać udział w drobnych zawodach w siłowaniu na rękę, które odbywały się w powiecie lęborskim. Tam zdobywałem wysokie miejsca na podium. (09.07.2000r.- zawody Portman w Łebie-I miejsce, 15. 10. 2000r.- Turniej o puchar burmistrza miasta Lęborka - I miejsce.<<
10.12. 2000r.-IV Ogólnopolskie Mistrzostwa Lęborka-II miejsce);
W 2000 r wziąłem udział również w Międzynarodowych Mistrzostwach Belgii. Zająłem tam I miejsce i zdobyłem statuetkę złotych rąk.
Później wziąłem udział w I mistrzostwach Polski w siłowaniu na ręce, które odbyły się w Gdyni 30. 06-01.07. 2001 roku. Tam zająłem I miejsce w kategorii OPEN.
Rok 2001 – sukcesy:
-11.03.2001r- Międzynarodowy Turniej w Siłowaniu na Rękę o Statuetkę Złotego Lwa Lęborskiego-III miejsce,
-17.06.2001r. Turniej Tytanów w Nowej Wsi Lęborskiej-I miejsce,
-5.08.2001r.- Ogólnopolski turniej w siłowaniu na rękę w Łebie-I i IV miejsce
-01.09.2001r.- Otwarty Turniej w Dwuboju Siłowym w kat. 90 kg.- II miejsce
W 2001 roku Polska Federacja Armwrestlingu pod przewodnictwem Igora Mazurenko powołała mnie do kadry narodowej na Mistrzostwa Świata w Siłowaniu na Ręce 03-10. 12. 2001. W Hali GOSIR w Gdyni. Zająłem wtedy IV miejsce.
Tu pozwolę sobie na moje wspomnienie [PeSzy] z tych zawodów. Miałem tam zaszczyt być "rzecznikiem prasowym”. Na początku jednak Igor oddelegował mnie do pomocy Darkowi – czyli do trzymania wózka podczas walki. O ile pamiętam walka trwała ze cztery minuty. Chyba z jakimś Węgrem. Wciągnąłem się tak bardzo, że chciałem bić tego, co trzymał wózek przeciwnika:-) Wstyd, ale po latach można się przyznać. Darłem mordę z tego podestu, a Igor Mazurenko na dole.
Potem przez kilka godzin pełniłem obowiązki rozmawiając na migi:-) Oj działo się!
Kolejne sukcesy Dariusza to:
-06.04.2002r.- II Mistrzostwa Polski WAF w Siłowaniu na Ręce Osób Niepełnosprawnych kat. OPEN w Starogardzie Gdańskim - I miejsce;
-29.09.2002r.- III Festyn Profilaktyczny Alkohol Stop w kat. +75kg w Lęborku- II miejsce;
-05.04.2003r.- III Mistrzostwa Polski WAF w kat. niepełnosprawnych w Lęborku- II miejsce;
-2-3.04.2004r.- IV Mistrzostwa Polski w kat. OPEN Niepełnosprawnych w Starogardzie Gdańskim - I miejsce lewa ręka i II miejsce prawa ręka;
-23-24.04.2005r.- V Mistrzostwa Polski w Siłowaniu na Ręce w Choszcznie – I miejsce lewa ręka, II miejsce prawa ręka;
>>Ostatnie zawody, w których brałem udział odbyły się w Jaworznie 29-30.04.2006r. Były to VI Mistrzostwa Polski w siłowaniu na ręce. Zdobyłem tam III miejsce na lewą i prawą rękę w kategorii OPEN. Po tych zawodach musiałem przerwać moją karierę sportową, ponieważ miałem na utrzymaniu rodzinę i dzieci a ciągłe wyjazdy na zawody mocno obciążały budżet domowy. Zacząłem zmagać się także z chorobami. Najpierw na lewej nodze zrobiła mi się ogromna rana, której nie mogłem wyleczyć, ponieważ wdał się gronkowiec. Po tym zrobiła mi się rana na drugiej nodze.<<
Leczenie trwało 5 lat...
>>W międzyczasie musiałem zacząć chodzić o kulach, ponieważ nie dawałem rady stać i chodzić o własnych siłach. Miałem też problemy zawodowe. Straciłem pracę, później otworzyłem firmę, która splajtowała i przez moją niepełnosprawność nie mogłem znaleźć pracy przez 2 lata.<<
>>Po tym czasie uśmiechnął się do mnie los i w końcu ktoś uwierzył w moje umiejętności. Firma WO-MAR stworzyła dla mnie miejsce pracy.
Gdy wszystko zaczęło się układać pomyślałem, aby wrócić do mojej pasji sprzed lat. Córka zabrała mnie na XV Mistrzostwa Polski w Armwrestlingu do Gdańska, które odbyły się 28.02-01.03.2015 roku w halach Amber Expo na Fit Festiwalu. Zdobyłem tam II miejsce na lewą rękę i III miejsce na prawą rękę w kategorii +90 kg. Po tej wygranej znowu obudził się we mnie duch walki i zacząłem ćwiczyć. Rok później znowu wystąpiłem na mistrzostwach polski w Gdańsku lecz nie zdobyłem żadnego miejsca na podium.<<
Mocne treningi i dieta!
>>Po tej porażce nie poddałem się tylko zacząłem więcej ćwiczyć i wprowadziłem sobie dietę. Odrzuciłem mięso, produkty mączne oraz pieczywo. Ćwiczenia wykonuje cztery razy w tygodniu (poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek). Schudłem 17 kilogramów.<<
Niespodziewane zaproszenie!
>>W październiku bieżącego roku otrzymałem telefon od Pawła Podlewskiego. W krótkiej rozmowie powiedział mi, że słyszał o moich ostatnich osiągnięciach oraz o powrocie do ćwiczeń i diecie. Zaproponował mi występ na Armwrestling Word Cup. Byłem bardzo zaskoczony, że po tak dużej przerwie znowu zostałem powołany do kadry Polski i będę reprezentował nasz kraj. Zawody te odbyły się 20-21 listopada 2017 roku w hali MOSIR w Rumi. Zająłem tam III miejsce na lewą rękę i II miejsce na prawą rękę w kategorii +90 kg na stojąco.<<
>>Mogę zapewnić, że to nie są moje ostatnie zawody w armwrestlingu i jeśli zdrowie mi pozwoli będę ćwiczył i brał udział w zawodach, ponieważ pokochałem ten sport. Jest to zajęcie, które pozwala zapomnieć mi o moich kłopotach zdrowotnych, a także uwielbiam to uczucie, gdy moi najbliżsi kibicują mi i są ze mnie dumni, gdy zdobywam wysokie miejsca na podium.<<
Darek dzięki za rozmowę! Przypomniałeś naszym młodym [i nie tylko] zawodnikiem i swoją historię i spory kawał naszej sportowej przeszłości. Przy okazji dla Ciebie i całej Rodziny – Najserdeczniejsze Życzenia Wesołych Świąt i Nowego Roku!
Darek Gabrynowicz: Chciałem podziękować Pawłowi, że zaproponował mi występ na Pucharze Świata oraz Annie Mazurenko za piękne przygotowanie zawodów. Za rok postaram się wrócić do Lęborka ze złotymi krążkami o ile znowu zostanę powołany do kadry Polski, aby reprezentować moją Ojczyznę. I również wszystkiego najlepszego na Święta i Nowy Rok!
archiwum >>>
Daniel Procopciuc – Złoty Tur jest w moim kalendarzu!
Uwaga! Trzeba się zaangażować!
Tim Bresnan – chcę rewanżu!
Kto pokona Babayeva!