W oryginale (w magazynie ARMPOWER) tytuł brzmiał „Ostatni wykład Profesora”. Teraz już wiemy, że Cvetan Gashevski tak naprawdę to kilka razy ogłaszał zakończenie kariery i o ile wiem to nadal startuje. I bardzo dobrze, bo to wspaniały zawodnik. Jego techniczny repertuar był olbrzymi i sądzę, że i dziś wielu mogłoby się od niego uczyć. W każdym razie, wtedy, w maju 2006, Cvetan po raz pierwszy zapowiedział zakończenie kariery zawodniczej. Vendetta #22 stała się więc „benefisem” wielkiego sportowca, swoistym pożegnaniem. ()
VENDETTA #22
29 maja 2006, Bułgaria, Gorna Oriachovitza
Przy okazji, nieco złośliwie może (ale wszak tego po mnie oczekujecie:-) wspomnę, że „benefis” to nie to samo, co „benefit” jakby nie paczeć.
Wtedy o tym wydarzeniu pisaliśmy tak oto:
„Pożegnanie Profesora”
Ośmiu zawodników przyjechało oddać hołd Profesorowi. Każdy z nich stoczył po jednym pojedynku z Cvetanem, na koniec odbyła się ceremonia wręczenia nagród, kwiatów i prezentów. W końcowych słowach Cvetana słychać było, że on sam się nie godzi z tym, że nigdy więcej nie stanie do walki o najwyższe tytuły na świecie. Ale taki jest los każdego zawodnika. Kariera zawsze ma swój początek i swój koniec. W sercach każdego sportowca na świecie Profesor Cvetan Gashevski zawsze będzie wybitnym i niepokonanym zawodnikiem. Życzyliśmy mu teraz sukcesów życiu osobistym, karierze trenerskiej i zawodowej.
Kolejne walki meczu „Bułgaria” vs „reszta świata”
Walka 1 - Stojan Golemanov vs Aleh Matskevich, Białoruś. Ku zdziwieniu licznie zgromadzonej bułgarskiej publiczności wygrał reprezentant Białorusi. Wygrał i to z druzgocącym wynikiem 5:1. Stoyan to sportowy idol bułgarskich kibiców. Mackiewicz, tą wygraną, pokazał wszystkim, że ich ulubieniec nie jest najsilniejszy w swojej kategorii. Wynik końcowy 5:1. Tym samym 1:0 dla Reszty Świata.
Walka 2 - Miroslav Ivanov vs Alexander Cvetkov. Pojedynek obfitujący w błędy zawodników i faule łokci zakończył się zwycięstwem Miroslava Ivanova z wynikiem 4:2. Wynik drużynowy 1:1.
Walka 3 - Marcin Kreft vs Lachezar Savchev. Pierwsze dwie rundy Marcin Kreft wygrał bez najmniejszych oporów. W sercach Polaków pojawił się promyk nadziei na rewanż za Dubaj. Jednak po drugiej rundzie Lachezar Savchev zmienił taktykę walki. Zaatakował w najsłabszy punkt Marcina i odniósł pierwsze zwycięstwo. Runda trzecia należała więc do Bułgara. Kolejne rundy wyglądały podobnie - Marcin starał się bronić przed atakami. Jednak Lachezar Savchev cały czas wykorzystywał informacje które zdobył oglądając wcześniejsze walki Marcina. Wykorzystując jedyny słaby punkt wygrywał kolejne rundy. W ostatniej rundzie wyglądało na to, że Marcin Kreft może doprowadzić do remisu. Jednak zawodnik z Bułgarii zablokował swoją rękę tuż nad poduszką i następnie z okrzykiem na ustach zaatakował. Marcinowi pozostało tylko obserwować, jak Lachezar cieszy się ze zwycięstwa demonstrując swoją kulturystyczną budowę ciała. Wynik końcowy 4:2 dla Savcheva. Tym samym Bułgaria wygrała z Resztą Świata 2:1.
Tak było dwanaście lat temu, o ile dobrze policzyłem. Armwrestling jest teraz inny, bardziej popularny, bardziej spektakularny. Warto jednak pamiętać o początkach i postaciach, które budowały nasz sport.
Wkrótce kolejna porcja naszej historii, zapraszam!
PeSzy
archiwum >>>
Dmitry Trubin: Stawiam na jakość walki!
Kydyrgali Ongarbaev: Jestem wśród najlepszych na świecie!
Nadchodzi czas Alexa!
Vendetta we wspomnieniach cz. 6