Teraz coś o kategorii 105 kg. Wiemy już od wczoraj, że wystartuje w niej Lucjan Fudała. W roku ubiegłym był pierwszy w 95 kg na lewą i na prawą rękę. Ponadto w open lewej był pierwszy przed Rafałem Woźnym (a Rafał na PP nie wystartuje). Z tego co wiem na dziś – Piotr Beberok – pierwszy na lewą i drugi na prawą – nie przyjedzie do Redy, bo nie udało mu się zgrać terminu urlopu z terminem Pucharu. Czyli – poważna absencja. Idźmy dalej... ()
Kolejno mamy Artura Głowińskiego.
Był drugi na lewą w 105 kg. Niedawno mówił (pisał) że przenosi się z rodziną do innego państwa. Dodał, że na zawodach będzie się pojawiał. Ale – w każdym razie do soboty 5 października nie mam z nim kontaktu.
Aha, już mam! Sobota rano – jest informacja, że Artura nie będzie. Pojawią się w Polsce dopiero na M. Polski 2020.
Znów – im więcej się dowiedziałem – tym gorzej to wygląda. Jakub Janczy napisał, że nie przyjedzie na Puchar Polski (przynajmniej taka była decyzja na piątek 4 października). Powodem jest brak kasy i to oznacza, że... w Redzie nie zobaczymy Niedźwiadków wcale. Ani jednego! Cholera jasna – popatrzcie na klasyfikację drużyn – na pierwszym właśnie Niedźwiedzie, kolejno Tytani, ARMFIGHT, dopiero na 6. historyczny i dostojny Złoty Orzeł. A indywidualnie? Prawie na każdym podium juniorów mamy (czasem nawet podwójnie) kogoś z Orawy. Będzie pusto! Ale też będzie szansa dla innych, żeby zaistnieć... kto i jak wykorzysta te absencje – to się zobaczy.
To nie koniec!
Natan Kajdas – trzeci w 105 kg na lewą i pierwszy na prawą a do tego pierwszy w open prawej – co prawda będzie, ale nie wystartuje. Tu akurat nie ma co płakać, bo powód poważny i perspektywiczny. Natan przez kilka miesięcy nie bardzo trenował, bo przyszło mu przygotować i bronić pracę magisterską. Obronił, gratulacje. Więc na razie będzie ale jako fizjoterapeuta w swojej ekipie Tytanów.
Trzeci na prawą w 95 kg – Mariusz Wrąbel nie będzie startował na Pucharze. Ma niedoleczone jeszcze kontuzje i chce się solidnie i bezpiecznie przygotować do M. Świata.
Nieoficjalnie – prawdopodobnie nie zobaczymy też na PP – Waldemara i Marka Neryng, Mirka Hertmanowskiego, Marka Majaka i Daniela Słomki – ale to będę jeszcze sprawdzał bo informacja nieoficjalna.
Tak! W najbliższy weekend będzie piękna, złota, polska jesień. A do tego wybory, które zadecydują o najbliższych latach w naszym pięknym kraju.
Więcej nie będę już analizował obecności i nieobecności – niech się wszystko na miejscu okaże.
Do zobaczenia!
PeSzy
archiwum >>>
BRESNAN VS. BABAEV: ZAKOŃCZENIE HISTORII
Igor Mazurenko - Psychologia walki
Puchar Polski 2019 – rokowania i sensacje cz. 3
Alex Kurdecha: Trubin był po prostu o wiele silniejszy