Igor, czy Kydyrgali Ongarbaev w ogóle mógł pokonać Levana Saginashvili? Czy mogła być tak możliwość? Nawet „teoretyczna”? ()
Wielu kibiców stawiało i stawia sobie takie pytanie, ja odpowiadam jednoznacznie – nie było to możliwe! Pierwsza i podstawowa przyczyna to to, że Levan jest bardzo silnym zawodnikiem, silnym nieporównywalnie z siłą Kydyrgali.
Jednak tą konkretnie walkę warto rozpatrzyć z punktu widzenia psychologii.
Pierwsza sprawa – przypomnijcie sobie jak przygotowywał się Kydyrgali. Pokonał Alexa i od razu pojawiło się wiele osób gotowych pomóc w przygotowaniach oraz w promocji. On sam jest bardzo skromnym sportowcem. Utalentowanym, bardzo silnym, jak na swoją kategorię wagową. Podszedł do pojedynku z Levanem bardzo poważnie. Szykował się mocno, jednak warto powiedzieć, że Levan to dla niego wybitnie niewygodny przeciwnik. Ma przecież ogromną dłoń i długie palce. Kydyrgali ma przeciętne warunki antropometryczne, nawet na swoją wagę.
Szans na wygraną miał bardzo mało... Ale jego walka – to był całkowicie nowy wymiar armwrestlingu!
Co innego jest oceniać elementy siłowe i techniczne. Tutaj wielką rolę odegrała również psychologia i poparcie kibiców. Jego pojedynek był oglądany w rodzinnej miejscowości – Shardara przez wszystkich. On więc walczył, jakby to był jego ostatni bój, jakby to miało określić jego życie. Dusza Wojownika – tak to najlepiej nazwać. On był szybszy, próbował „zamęczyć” przeciwnika. Atakował palce, jako prawdopodobnie „słaby punkt” przeciwnika. Jednak faule pokazały że po prostu nie wystarczyło siły.
Ale co najważniejsze - Kydyrgali wykazał się wspomnianą „duszą Wojownika”, pokazał charakter. Myślę, że w innej kategorii wagowej będzie w stanie pokazać swoją walkę z jeszcze lepszej strony. Musimy tylko poczekać na jego walkę z Evgeniy Prudnikiem.
Igor Mazurenko
archiwum >>>
Niepowtarzalny urok Pucharu!
BRESNAN VS. BABAEV: ZAKOŃCZENIE HISTORII
Puchar Polski 2019 – rokowania i sensacje cz. 4
Puchar Polski 2019 – rokowania i sensacje cz. 3