Language
/ Kontakt /

Voevoda, Prudnik: Jak oni śpiewają? >>>

Voevoda, Prudnik: Jak oni śpiewają? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Ponieważ wszyscy są już gotowi do Pucharu Polski – nieco mniej sportowe klimaty na dziś. Zobaczyłem niedawno, jak zawodnik światowej czołówki armwrestlingu Evgeny Prudnik śpiewa w ukraińskiej wersji programu „Mam Talent” czy jak to się tam nazywa. Wiem skądinąd, że Evgeny jest aktorem teatralnym i filmowym, ma spory dorobek nie tylko na kijowskiej scenie. A do tego śpiewa i to jak! ()

No właśnie – jak? Moim zdaniem (a jestem z wykształcenia plastykiem, więc się *** znam!) to nie jest jakaś rewelacja. Tu macie link do nagrania, inaczej nie umiem tego udostępnić. Sami posłuchajcie. Może ta piosenka nie jest zbyt pasjonująca, ciekaw jestem waszej oceny.

W każdy razie – jak tylko posłuchałem Prudnika, to przypomniał mi się jeszcze jeden „śpiewający armwrestler” czyli Alexy Voevoda. Jego zwycięstwa na Pucharze Świata Zawodowców Złoty Tur w latach 2003 i 2004.

On też śpiewa! A raczej śpiewał, bo to nagranie sprzed wielu lat (dokładnie z 2008 roku).

Posłuchajcie! Zapraszam!

Poniżej wywiad z Alexey też z 2008 roku.

Chciałem go skrócić, bo to dawne czasy, wiele się zmieniło. Ale jak przeczytałem o piciu wódki to zostawiłem większość pytań i odpowiedzi. Jeszcze jedno... nie wiem, kto robił wywiad, ale chyba nie ja. Domyślam się kto, ale nie jestem pewny. A każdym razie był to wywiad dla armpower.net (być może Leszka Sobonia), być może...

 

Nie ma co ukrywać, że będący aktualnie w stanie „armwrestlingowego spoczynku” Rosjanin Alexey Voevoda jest wizytówką dyscypliny sportu,  jaką jest siłowanie na ręce. Swoją karierę rozpoczął w roku 1999, kiedy to zdobywając srebro na Mistrzostwach Rosji zakwalifikował się do kadry narodowej na Mistrzostwa Europy i Świata w 2000 roku. Od tego momentu Alexey osiągał szereg sportowych sukcesów. Na swoim koncie ma wiele tytułów rangi krajowych (Mistrz Rosji) i międzynarodowych (Mistrz Europy, Mistrz Świata, Zdobywca Pucharu Świata Zawodowców i inne). Jednak największym osiągnięciem tego rosyjskiego zawodnika (oprócz oczywiście armwrestlingowych sukcesów) jest zdobycie miejsca drugiego (bobslej czwórki) i tym samym srebrnego medalu olimpijskiego na „Zimowych Igrzyskach Olimpijskich – Turyn 2006”.

 

Choć każdy armwrestler na pewno choć trochę poznał tego rosyjskiego zawodnika, to poniżej postaramy się jeszcze trochę przybliżyć jego osobę.

 

Imię i Nazwisko: Alexey Voevoda

Data rodzenia: 09 maja 1980 rok

Miejsce urodzenia: Ukraina, Czernigowska, Kalinowica.

Miejsce zamieszkania: Sochi, Rosja

Wzrost: 195 cm

Waga: 116 kg

Biceps: 52 cm

Przedramię: 47 cm

Wykształcenie i zawód: wyższe wykształcenie z zarządzania / w trakcie studiów prawniczych.

Rodzina: stan wolny, siostra Oxana (1975 rok)

Osiągnięcia sportowe:

- wielokrotny Mistrz Rosji w Armwrestlingu

- Mistrz Europy w Armwrestlingu 2004 r.

- Mistrz Świata w Armwrestlingu 2004 r.

- Zdobywca Pucharu Świata Zawodowców w Armwrestlingu 2003 r. oraz 2004 r.

- Zdobywca Pucharu Świata w Bobslejach 2005 r.

- Olimpijczyk Rosyjskiej Reprezentacji (srebrny medal w bobslejach / czwórki) Zimowych Igrzysk Olimpijskich – Turyn 2006.

 

 

Armpower: jaki obwód ma twój biceps?

Alexey Voevoda: Mój obwód bicepsa to 52 cm

 

Armpower: od zawsze byłeś taki duży?

Alexey Voevoda: Nie zawsze byłem taki duży, ale zawsze się różniłem od innych moich rówieśników. Byłem większy i silniejszy. Tak było już od samego początku szkoły.

 

Armpower: w jaki sposób osiągnąłeś tak imponujące mięśnie?

AV: Zawsze ćwiczyłem na izometrię. Rozwijałem przede wszystkim siłę mięśni, a nie objętość. Uważam, że w moim organizmie ważniejsze są przyczepy (wiązadła) niż mięśnie. A, że jednocześnie poszła moja waga ciała to inna sprawa.

 

Armpower: jak wygląda twój zwykły dzień (chodzi głównie o trening)?

AV: Ok. godziny 9.00 jem śniadanie. O godz. 10.00 do 13.00 wychodzę na stadion i tam biegam. Od 14 do 16 mam drzemkę – odpoczywam. Od 18.00 do 21.00 jestem na głównym treningu siłowym. I tak praktycznie trenuje codziennie. A wieczorem – wiadomo, mam czas dla siebie. 

 

Armpower: ile kilogramów możesz podnieść/wycisnąć?

AV: Wszystko zależy od tego na co mam podnieść i w jaki sposób. Na biceps jedną ręką (z wyprostowanej ręki) podnoszę zwykle 110 – 115 kg, z kolei robiąc ćwierć przysiad ze sztangą podnoszę już  400 kg. Nogi ćwiczę z obciążeniem 430 – 450 kg. A maksymalny ciężar jaki przytrzymałem to 237 kg na biceps w kącie 90 stopni.

 

Armpower: czy siłowałeś się np. z niedźwiedziem albo innym nietypowym rywalem?

AV: Ze zwierzętami nigdy się nie siłowałem. Ale mając 12 lat rzucił się na mnie duży pies. Chwyciłem go za gardło. Pamiętam tylko, że po jakieś chwili pies spad mi prosto na rękę i się nie ruszał. A jak to się stało niestety nie pamiętam. Po pierwsze było to bardzo dawno, po drugie jako dwunastolatek byłem wtedy bardzo przerażony.

 

Armpower: kto jest silniejszy: Alexey Voevoda czy Mariusz Pudzianowski?

AV: W Armwrestlingu oczywiście jestem silniejszy. Na pewno mogę powiedzieć, że biegam od niego szybciej. Ale w tych konkurencjach, w których on się specjalizuje ja jestem słabszy.

 

Armpower: co jest trudniejsze do zrobienia: siłowanie na ręce, czy zjazd bobslejem z prędkością 100 km/h?

AV: Oczywiście, że bobsleje są trudniejsze. Tym bardziej, że tam prędkość zaczyna się od 120 km wzwyż. Maksymalna prędkością z jaką zjeżdżałem to 157 km/h. 

 

Armpower: a która z tych rzeczy jest bardziej emocjonująca?

AV: Oczywiście, że kocham Armwrestling, on, podobnie jak bobsleje jest dla mnie bardzo ważny i wyzwala we mnie dużo emocji.  Ale podchodząc do stołu armwrestlingowego emocje są kilkakrotnie większe niż zjeżdżając na bobie. I chcę zauważyć, że zdobyć dla mnie medal jest mniej emocjonujące, niż zwyciężyć z bardzo poważnym przeciwnikiem.

 

Armpower: jakie są twoje największe osiągnięcia w armwrestlingu, i jakie w bobslejch (oprócz srebra olimpijskiego, oczywiście)?

AV: W armwrestlingu: Zwycięzca ‘Pucharu Świata Zawodowców w 2003 i 2004 roku”, Mistrz Świata Amatorów 2000, 2003 i 2004 rok. Najsilniejszy zawodnik na planecie na rękę prawą w 2004 roku.

W bobslejach: zwycięstwa w 2006 „Pucharu Świata w Czwórkach”.  Jestem złotym medalistą w ogólnym pucharze świata 2006 (po sumie 8 etapów). A w dwójkach też zdobyłem medal – z tym że srebrny.

 

Armpower: miałeś jakieś poważne kontuzje, wypadki? Co to było?

AV: Miałem dwa odłamki w kolanie. W czerwcu 2005 roku miałem operacje a w lipcu już trenowałem. Miałem też również operację wiązadeł kolana. W Armwrestlingu jeszcze żadne kontuzji się nie nabawiłem. Jedynie zerwany przyczep w lewej ręce.

 

Armpower: czy czasem siłujesz się na rękę ze swoimi kolegami z teamu bobslejowego?

AV: Nigdy z kolegami z bobslejów się nie siłowałem, ale w Turynie siłowałem się z jednym Kanadyjczykiem, który uważał się za MŚ i z nikim jeszcze nie przegrał. On spróbował na lewą, potem na prawa i przegrał. Potem spróbował dwiema – przegrał. Skończyło się postawieniem kolacji w restauracji.

 

Armpower: w świecie armwrestlerów i bobsleji jesteś wielką sławą. A czy zwykli ludzie poznają cię na ulicy? Jesteś w Rosji gwiazdą?

AV: W Moskwie rozpoznają mnie prawie w każdy sklepie. Wszyscy wspominają jak odbierałem nagrodę od Prezydenta Putina. Występowałem w rosyjskim teleturnieju – realisty show Fort Bojard. Teraz zaproponowano mi pracę prezentera w telewizji RTR Sport. Jestem rozpoznawalny przez otoczenie, ale czy jestem gwiazdą nie mogę powiedzieć – na ten temat powinni się wypowiedzieć inni ludzie.

 

Armpower: ile można zarobić na armwrestlingu?

AV: Obecnie najlepsi dostają ok. 5 000 $ za jeden występ.

 

Armpower: a ile jeżdżąc w bobsleju?

AV: Jeżeli wziąć w ciągu roku to można zarobić ok. 100 tys $. Dodatkowo mam dożywotnią emeryturę – 300 $

 

Armpower: zdarzyło ci się użyć swoich mięśni poza salą treningową, np. w jakimś pubie czy na dyskotece?

AV: Z reguły jest tak, że dużych facetów nikt nie prowokuje. Wydaje mi się, że chyba muszę wzbudzać respekt u ludzi, bo nikt mnie nie zaczepia.

 

Armpower: w ogóle lubisz się bić? Często to ci się zdarza?

AV: Bić się nie lubię i w ogóle mi się to nie zdarza. Czasami były jakieś przepychanki ale zawsze kończyło się polubownie bo moje rozmiary od razu hamowały rywali.

 

Armpower: parę razy byłeś w Polsce. Co myślisz o Polakach? Naprawdę jesteśmy tacy źli, jak to przedstawiają rosyjskie gazety i rząd?

AV: To nieprawda, że  piszą w gazetach że jesteście źli. To wszystko jest związane z polityką i politykami, to nie jest opinia zwykłych ludzi. Rosjanie lubią Polaków. Jesteście Słowianami tak jak my. Polacy są gościnni, otwarci i pija wódkę jak mało kto (śmiech!) Przekraczając granice polscy celnicy zawsze byli bardzo mili i chcieli się ze mną siłować .

 

Armpower: a podobają ci się Polki?

AV: Tyle razy byłem w Polsce ale nie miałem żadnej okazji zapoznać polskiej dziewczyny. W końcu mam nadzieję, że przy najbliższej wizycie kogoś poznam. Zawsze schemat był ten sam zawody – powrót – turniej – powrót. Zero czasu na prywatne przyjemności.

 

Armpower: czy kobiety zwracają uwagę na twoją muskulaturę?

AV: Każdy sportowiec wyróżnia się z tłumu ludzi – i ja też się wyróżniam. Tak myślę, że zwracają uwagę. Duży facet podobno kojarzy się z bezpieczeństwem i opieką. 

 

Armpower: czy częściej ty podrywasz dziewczyny, czy one ciebie?

AV: Dobra, jestem duży i silny ale… jestem też nieśmiały i do dziewczyn z reguły nie podchodzę sam. W moim życiu było więcej sytuacji gdy dziewczyny podchodziły – podrywały mnie same.

 

Armpower: przy podrywaniu raczej pokazujesz swoje mięśnie, czy też próbujesz zdobyć kobietę przez inteligentną rozmowę, gotując pyszną kolację, zapraszając do teatru itp.?

AV: Nigdy nie używałem swoich mięśni by zaimponować kobiecie. Staram się używać inteligencji, czymś zabłysnąć. Teraz gdy stałem się popularny jest to o wiele trudniejsze. Natychmiast jestem rozpoznawany przez otoczenie, robi się zamieszanie i wydaje mi się, że dziewczyna przestaje patrzeć na mnie obiektywnie. Muszę też włożyć więcej wysiłku, żeby przekonać ją, że jestem zwyczajnym facetem, a nie próżną i zmanierowana gwiazdą.

 

Armpower: wolisz blondynki czy brunetki?

AV: Lubię ładne i szczupłe dziewczyny i kolor włosów nie ma tu żadnego znaczenia.

 

Armpower: twój ulubiony klub piłkarski?

AV: Nie przepadam za piłka nożną. Nie dla tego, że nie gram, ale dlatego że nie mam czasu. Oglądam tylko Mistrzostwa Świata. I wtedy tak naprawdę kibicuje tej drużynie która prezentuje wysoki poziom gry.

 

Armpower: jesteś Rosjaninem. Więc: pijesz? (ile?) palisz? (ile?) Masz inne nałogi?

AV: Nie jestem do końca Rosjaninem. Jestem na pół Rosjaninem i Ukraińcem. Nie pije i nie palę. Jeżeli pije to same słabe alkohole. Ale uwielbiam torty. Nie wiem jak można ich nie kochać. To mój  jedyny nałóg. Najlepszy na świecie jest tort wiśniowy w wykonaniu mojej mamy!

 

Armpower: twoja ulubiona marka piwa/wina/wódki?

AV: Piwa nie lubię ale pije shery dan – wina . Wódki tez nie pije.

 

Armpower: jak jest twój rekord w piciu alkoholu?

AV: Raz w życiu, za małolata wypiłem duszkiem butelkę wódki . To był taki głupi zakład z kumplami ale wygrałem.

archiwum >>>

Language