„Blond Niedźwiedź”, czyli Jim Wright rywalizował z „naszym” Panem Janem Bętkowskim na tegorocznych M. Świata. Na lewą Pan Jan wygrał, na prawą przegrał. ()
Cały artykuł znajdziecie tutaj.
Wright zaczął siłować się na rękę w 1975 roku. Po Malezji był nieco zawiedziony:
Wright brał udział w mistrzostwach świata na Litwie, w Bułgarii, Francji, Rosji, Malezji oraz w zawodach w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, powiedział, że nie myślał o wycofaniu się ze sportu. Któregoś dnia to nadejdzie, ale na razie Wright nadal cieszy się koleżeństwem, rywalizacją i treningami.
„W tej chwili nadal całkiem nieźle walczę i czuję się dobrze” – powiedział. „Większość chłopaków, z którymi się siłuję na rękę, ma 20 i 30 lat. Nie mogę pokonać dobrych, są za młodzi. Będę szedł dalej, aż już nie będę mógł. Nie jest to coś, z czego można zrezygnować po prawie 50 latach”.
archiwum >>>
RYMANÓW: BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!
Kinga Moczydłowska: debiut międzynarodowy
Po co komu pompki na Giewoncie?
Andaluzja, flamenco, armwrestling!