Na Nemiroff World Cup zawodnicy mogli skorzystać z pomocy profesjonalnych masażystów. Szymon Walczak i Karem Mahmoud opowiadają o swoich wrażeniach ()
Pracy było dość sporo – mówi Szymon Walczak, jeden z dwóch masażystów oraz pomysłodawca zastosowania masaży podczas Pucharu Świata Zawodowców. - Pierwszego dnia z naszej pomocy najwięcej korzystali polscy zawodnicy, zagraniczni nie bardzo wiedzieli, o co chodzi i chyba nie do końca mieli do nas zaufanie. Ale drugiego dnia to się zmieniło. W sobotę wspierałem głównie polskich zawodników, moimi głównymi "pacjentami" byli Darek Muszczak i Tomek Szewczyk. Sporadycznie w sobotę prosili mnie o pomoc także zagraniczni zawodnicy.
Zdecydowanie więcej pracy było drugiego dnia zawodów, z racji większej liczby zawodników biorących udział w Pucharze.
W niedzielę już wszyscy sportowcy wiedzieli kim jesteśmy i że nie robimy nikomu krzywdy, więc śmielej przychodzili z prośbą o pomoc – opowiada Szymon. - Główne problemy, z jakimi zgłaszali się do nas armwrestlererzy dotyczyły przyczepów zginaczy nadgarstków, nadgarstków ale także barków i spiętych mięśni czworobocznych potocznie nazywanymi "kapturami". Nasz sport jest niestety bardzo kontuzjogenny i często borykamy się z w/w problemami; bardzo ciężko jest ich uniknąć, to tzw. ryzyko zawodowe.
W Nemiroff braliśmy czynny udział razem z zawodnikami, tylko że my walczyliśmy z urazami mięśni, stawów oraz ze skurczami – mówi Karem Mahmoud, zawodowy masażysta. - Myślę, że dzięki temu zawodnicy czuli większy komfort w trakcie walki i po niej.
Karem jest zachwycony pracą masażysty na Nemiroffie.
To była ciężka praca, ale kocham masaż sportowy! - mówi Karem. - Jednocześnie niesamowitym przeżyciem było spotkać mistrzów z całego świata, zwłaszcza, że moim hobby jest armwrestling.
Szymon ma już pomysł na rozwinięcie działalności masażysty podczas zawodów.
Jest kilka koncepcji: z pewnością potrzeba więcej osób do pracy, dogodniejszych warunków pracy itp. - zastanawia się Szymon. - Sądzę, że na takiego typu zawodach masaż jest niezbędny, ogólnie masaż i sport zdecydowanie idą w parze. Mam nadzieję, że zawodnicy, którzy skorzystali z pomocy mojej i mojego kolegi Karema, byli zadowoleni i nie zawiedli się. Pozdrawiam i do zobaczenia na Pucharze Polski!
Iza Małkowska
archiwum >>>
Tim Bresnan: „To było totalnie denne...”
Armwrestling prosto z Egiptu
Słowo pisane czy prędkość sieci?
Kobiety armwrestlingu: Venera Urazgildeeva