Powiem szczerze, że nie przekonują mnie komentatorzy nadchodzącego pojedynku Laletin – Zhokh, którzy widzą w Olegu absolutnego faworyta. Moim zdaniem dla Olega ta walka nie będzie spacerkiem.

Jest oczywiste, że Oleg ma bardzo silną lewą rękę, ale Laletin też nie jest pakerem z osiedlowego klubu! Jest wielokrotnym mistrzem Rosji, Europy i świata. Jest też jednym z niewielu, którzy pokonali Andrey Pushkara. Co prawda tylko raz, ale i tak jest to nieliczny „klub”.

Kariera Vitaly Laletina rozkręca się z sezonu na sezon. Jego siła i szybkość to nie wszystko! Laletin ma też doskonałą budowę i proporcje do armwrestlingu.

Oleg jest niewygodny dla rywali z powodu siły i rozmiarów swojego nadgarstka. Ale Vitaly też ma mocny nadgarstek i dźwignię. Laletin nie jest wbrew pozorom typowym zawodnikiem walczącym górą. Przypomnijmy sobie jego walkę kontra Alexander Getalo na M. Świata – walczył hakiem. Podobnie na Mistrzostwach Rosji często tak walczył. Dlaczego teraz częściej walczy górą? Bo tak jest dla niego szybciej i skuteczniej. Ale – jeśli walka z Olegiem potoczy się w hak – będzie wiedział jak sobie poradzić.

Jestem pewny, że Laletin podejdzie bardzo starannie do przygotowań do tego pojedynku i będzie gotowy na rywala i technicznie, i siłowo, i taktycznie.

Nie zaryzykuję prognozy wyniku, ale moim zdaniem wygranym będzie Vitaly Laletin.

Sekretarz Generalny FAR, Ivan Dobrorezov