Language
/ Kontakt /

NATALIA KWIATKOWSKA: NAJWAŻNIEJSZY MEDAL! >>>

NATALIA KWIATKOWSKA: NAJWAŻNIEJSZY MEDAL!  # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Sport od najmłodszych lat kształtował mój charakter, poznałam wielu ludzi, wszystkie te wyjazdy krajowe, czy też zagraniczne... zwiedziłam przy okazji trochę świata. ()

Troszkę wspomnień. Na armpower.net w roku 2009 był wywiad z Natalią. Padło banalne pytanie:

armpower.net: Czy jesteś zadowolona ze swojego startu na Mistrzostwach Europy 2009?

Odpowiedź oczywista (jakże miałaby być niezadowolona?)

Natalia Kwiatkowska: Zdecydowanie tak, gdyż nie spodziewałam się takiego sukcesu.

Chyba nie ja (PeSzy) robiłem ten wywiad, bo kolejne pytanie było też banalne...

armpower.net: Jak to jest być na podium z najlepszymi w Europie?

Natalia odpowiedziała: Wspaniałe przeżycie. Jest to przede wszystkim ogromna satysfakcja, a jednocześnie motywacja do dalszej pracy.

Minęło trzynaście lat... Jak ten czas szybko leci? W sumie 15 lat kariery, regularnych startów i treningów. Czas na moje banalne pytania!

 

PeSzy: Natalia, powiedz czy miałaś kiedyś dość tego siłowania?

Natalia Kwiatkowska: W ostatnich latach parę razy na pewno... Szczególnie kiedy przegrywałam. Za bardzo jednak lubię te wyjazdy, atmosferę zawodów i ludzi, których poznałam dzięki tej dyscyplinie sportu. Za każdym razem jak omijały mnie jakieś zawody to żałowałam, że nie mogłam na nie jechać i wiedziałam, że na kolejnych już muszę być.

PeSzy: Jakby to „rozliczyć” to sport więcej dał, czy więcej zabrał?

Natalia: Nie można powiedzieć, że zabrał mi cokolwiek, za to bardzo dużo dał. Sport od najmłodszych lat kształtował mój charakter, poznałam wielu ludzi, wszystkie te wyjazdy krajowe, czy też zagraniczne... zwiedziłam przy okazji trochę świata. Na początku, jak zaczynałam treningi jeszcze w gimnazjum ,to miałam wiele czasu na sport i nigdy nie traktowałam tego w sensie wyrzeczeń, natomiast czas studiowania, połączony z pracą i treningami, był dla mnie dosyć trudny i nie ukrywam, że w tamtym czasie sport zszedł na drugi plan.

PeSzy: Czy grasz jeszcze w piłkę nożną?

Natalia: Już nie gram...

PeSzy: Pamiętam twoje starty jeszcze jako uczennicy koszalińskiego liceum (klub „Szesnastka” Koszalin). Co robisz teraz?

Natalia: Skończyłam studia na kierunku finanse i rachunkowość, obroniłam pracę magisterską z ekonomii i pracuję jako księgowa w biurze rachunkowym.

PeSzy: Jeśli można... Wyszłaś za mąż?

Natalia: Nie.

PeSzy: Ale załóżmy (teoretycznie), że wyszłaś i (teoretycznie), że masz córeczkę. To byś ją (teoretycznie) namawiała na armwrestling?

Natalia: Teoretycznie... Teoretycznie pewno tak. To świetny sport i ludzie, ale sama zdecyduje czy będzie chciała trenować armwrestling czy np. będzie wolała tańczyć.

PeSzy: Mistrzostwo Europy w tym roku to najważniejszy tytuł w karierze?

Natalia: Na pewno tak! Parę razy udało mi się walczyć w półfinałach i finałach ME / MŚ, ale zawsze trochę brakowało, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. Tym razem się udało! Tym bardziej się cieszę, że udało mi się pokonać Karinę Dziech, bo ostatni rok był dla niej bardzo dobry i wygrywała chyba wszystko, gdzie tylko startowała.

PeSzy: Teraz odpoczynek? Potem przygotowania do M. Świata?

Natalia: W przyszłym tygodniu wracam do treningów, ale czy pojadę do Francji, to jeszcze zobaczymy. Na pewno bardzo bym chciała.

PeSzy: Nie zamierzasz kończyć kariery, mam nadzieję...

Natalia: Będę startować, na tyle, na ile będę miała możliwości.

PeSzy: Twoje najmocniejsze cechy w sporcie?

Natalia: Na pewno doświadczenie i technika są moją najmocniejszą stroną. Nad siłą jeszcze popracuję do następnych zawodów i trening w paskach na pewno.

PeSzy: Jak spędzasz wolny czas?

Natalia: Jako księgowa ostatnio mam bardzo mało czasu wolnego. Generalnie, jak poza treningami uda mi się znaleźć czas na spotkanie ze znajomymi to jest dobrze, a wieczorami staram się znaleźć czas, żeby chociaż jakąś książkę przeczytać. Ostatnio wkręciłam się w „Chyłkę” i przeczytałam wszystkie części. Myślę, że kolejna również będzie od Remigiusz Mróz.

PeSzy: Obecnie reprezentujesz klub „Dziki” Bielice, ale trzeba zaznaczyć, że sportowo wychowałaś się w klubie UKS-16 Koszalin i przez wiele lat twoim trenerem był Jarosław Zwolak.

Natalia: Oczywiście, od niego wszystko się zaczęło. Gdyby nie Jarek Zwolak to pewnie dzisiaj nawet nie wiedziałabym, że taki sport istnieje!

fotki z 2012 roku

Dzięki za rozmowę i jeszcze przypomnę, jak odpowiedziałaś 13 lat temu na jedno z pytań.

Armpower.net: Twój autorytet armwrestlingowy?

Natalia Kwiatkowska: John Brzenk z Stanów Zjednoczonych.

PeSzy: Nadal aktualne?

Natalia Kwiatkowska: Oczywiście, to legenda światowego armwrestlingu.

archiwum >>>

Language